Marek Jurek: Kiepsko to wróży polskiej demokracji

Marek Jurek: Kiepsko to wróży polskiej demokracji

Dodano: 
Marek Jurek w Sejmie
Marek Jurek w Sejmie Źródło:PAP / Mateusz Marek
Były marszałek Sejmu Marek Jurek podzielił się refleksją na temat stanu polskiej demokracji. Wnioski są pesymistyczne.

"Wczoraj pierwszy raz od ponad trzynastu lat występowałem z trybuny Sejmu (choć w komisjach w tym czasie bywałem). Widzę niestety, że dla wielu środowisk parlament zupełnie przestał być miejscem debaty, stał się jedynie trybuną do podburzania. Kiepsko to wróży polskiej demokracji" – napisał na Twitterze Marek Jurek. W Sejmie występował w środę jako pełnomocnik komitetu obywatelskiego projektu ustawy "Tak dla rodziny, nie dla gender". Celem inicjatywy jest doprowadzenie to wypowiedzenia przez polski rząd konwencji stambulskiej.

Debacie nad projektem towarzyszyła burzliwa debata.

twitter

"Tak dla rodziny, nie dla gender"

W środę wieczorem w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy "TAK dla rodziny, NIE dla gender" zgłoszonego przez Instytut na Rzecz Kultury Prawnej "Ordo Iuris". Zakłada on wypowiedzenie tzw. konwencji stambulskiej oraz zobowiązanie rządu do opracowania międzynarodowej konwencji praw rodziny.

W prace nad projektem włączył się również "Chrześcijański Kongres Społeczny" Marka Jurka, i to właśnie ten polityk prezentował posłom jego uzasadnienie. Pracom nad projektem towarzyszyła gorąca dyskusja na przedmiotowej stambulskiej. Marek Jurek odniósł się do tej kwestii w poranku "Siódma9".

– Kiedy temat stał się publiczny, od wielu lat w tej sprawie występuję. Reprezentuję stanowisko bardzo wielu Polaków, którzy szczególnie w ostatnim czasie wystąpili do Sejmu o umożliwienie prezydentowi wypowiedzenia tej konwencji. Ona w wielu punktach jest groźna dla wychowania publicznego i dla wartości konstytucyjnych – podkreślił polityk.

Czytaj też:
„Lewico – zostaw nasze dzieci w spokoju!". Rośnie sprzeciw Hiszpanów wobec ideologii gender

Źródło: Twitter / Siódma9
Czytaj także