Jeff Bezos, właściciel Amazona, kupił „The Washington Post” w 2013 r. Od sześciu lat dziennik nie ustaje w atakach na Polskę. Trudno oczywiście wymagać od właściciela mediów narzucania im jakiejkolwiek narracji politycznej, ale nie ulega wątpliwości, że linia redakcyjna pism na całym świecie nierzadko jest związana ze światopoglądem wydawcy, a ten bez wątpienia jest tutaj liberalny i w przypadku Europy Środkowej z większą sympatią spogląda na kosmopolityczne czy lewicowe formacje polityczne. Przykłady? Kilka miesięcy temu gazeta tak pisała o wygranej w wyborach prezydenta Andrzeja Dudy: „Kampania wyborcza była paskudną wojną kulturową, w której Duda i jego zwolennicy zaatakowali Trzaskowskiego antysemityzmem, ksenofobią i homofobią […]”. Dalej padły słowa o agresywnej linii anty-LGBT, co miało mobilizować „starszych, pobożnych katolickich wyborców na rzecz Dudy”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.