Rozmowa prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putina trwała dwie godziny. Rozmowa rozpoczęła się o 14.00 czasu polskiego.
Informacje o zakończeniu rozmowy potwierdził zarówno Waszyngton, jak i rzecznik prezydenta Rosji, Dmitrij Pieskow. Biały Dom wkrótce opublikuje oświadczenie.
"Pod przywództwem prezydenta Putina i prezydenta Trumpa, świat stał się znacznie bezpieczniejszym miejscem" – oświadczył po rozmowach polityków Kirill Alexandrovich Dmitriev, dyrektor generalny Rosyjskiego Generalnego Funduszu Inwestycyjnego, państwowego funduszu majątkowego.
Trump przed rozmową z Putinem: Wiele zostało do uzgodnienia
Wcześniej prezydent USA poinformował dziennikarzy, że głównymi tematami będą kwestie ustępstw terytorialnych, a także działań, które muszą zostać podjęte przez Rosję i Ukrainę, by finalnie doprowadzić do zawieszenia broni i rozmów pokojowych. Trump napisał o przedmiocie rozmów na platformie Truth Social.
"Będę rozmawiał z przywódcą Rosji Władimirem Putinem o wojnie w Ukrainie. Wiele elementów ostatecznego porozumienia zostało już uzgodnionych, ale wiele pozostało do uzgodnienia" – przekazał w mediach społecznościowych prezydent USA.
"Tysiące młodych żołnierzy i innych osób są zabijane. Każdy tydzień przynosi śmierć 2500 żołnierzy obu stron i to musi się skończyć teraz" – zaznaczył Trump.
Ukraina gotowa na rozejm
We wtorek w saudyjskim mieście Dżudda odbyło się dziewięciogodzinne spotkanie delegacji Ukrainy i Stanów Zjednoczonych. W rezultacie Kijów zgodził się na 30-dniowe zawieszenie broni z możliwością przedłużenia, a Waszyngton wznowił pomoc wojskową i wymianę informacji wywiadowczych z Ukrainą.
Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Ukraina akceptuje propozycję rozejmu, uważa ją za pozytywną i jest gotowa podjąć taki krok, a USA muszą przekonać do tego Rosję. – Oznacza to, że my się zgadzamy, a jeśli Rosjanie się zgodzą, to zawieszenie broni zadziała w tej samej chwili – podkreślił.
Na razie wiadomo – zgodnie z przewidywaniami – że Kreml nie wyrazi zgody na misję NATO w rejonie konfliktu. – Rosja pod żadnymi warunkami nie zaakceptuje obecności wojsk NATO na terytorium Ukrainy – powiedział minister spraw zagranicznych. Oznacza to, że dyskusje o ewentualnych wojskach rozjemczych Francji czy Wielkiej Brytanii na Ukrainie stają się najprawdopodobniej bezprzedmiotowe.
Prezydent USA liczy na zgodę prezydenta Rosji
Prezydent Trump przypomniał, że Stany Zjednoczone mogłyby nałożyć "dewastujące" sankcje finansowe na Rosję, jeśli Kreml nie przystanie na porozumienie. – Tak, są rzeczy, które można zrobić, które nie byłyby przyjemne w sensie finansowym. (...) Byłoby to bardzo złe dla Rosji – zaznaczył.
Marco Rubio przypomniał, że Stany Zjednoczone chcą trwałego pokoju na Ukrainie. – Jeżeli USA mają interes gospodarczy w czymś na Ukrainie, to będziemy zainteresowani ochroną Ukrainy – mówił z kolei o umowie o zasobach rzadkich między Kijowem a Waszyngtonem.
Rubio wyraził nadzieje, że Kreml rozważy zakończenie działań zbrojnych. Zaznaczył, że pierwszym krokiem jest przyznanie faktu, że trwającego konfliktu nie da się zakończyć militarnie. – Zobaczymy, jak Rosjanie zareagują. Jeżeli powiedzą "tak", to będziemy wiedzieli, że mamy postęp. Jeżeli powiedzą "nie", to będzie to wysoce niefortunne – przyznał.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl