W ciągu ostatnich dwóch lat Rosja znacznie nasiliła swoją działalność wywrotową, próbując wywrzeć presję na Europę i Stany Zjednoczone, aby ograniczyły wsparcie dla Ukrainy. Informację podał "The New York Times”, powołując się na raport Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych.
Rosyjska dywersja
Działania sabotażowe Moskwy są skierowane m.in. na podmorskie kable, magazyny i linie kolejowe w Europie. Należy zauważyć, że liczba rosyjskich ataków wzrosła czterokrotnie między 2022 a 2023 rokiem, a następnie trzykrotnie między 2023 a 2024 rokiem.
– To ważne narzędzie, którego Rosjanie używają w koordynacji z ich konwencjonalną wojną na Ukrainie. Nie ma sensu, aby w tej chwili Rosja przemieszczała wojska przez granicę do krajów bałtyckich lub Finlandii. Ale ich odwetem wobec tych krajów, które dostarczają broń, jest prześladowanie ich firm, zabójstwa urzędników i groźby wobec krytycznej infrastruktury — powiedział autor badania i były doradca wojskowy USA Seth G. Jones.
Jak informuje gazeta, w ostatnich tygodniach Rosja zaprzestała działań sabotażowych. Dziennikarze zwracają uwagę, że ma to miejsce w trakcie rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat zakończenia wojny na Ukrainie. Jednocześnie eksperci uważają, że dalsze akty sabotażu w Europie mogą być kontynuowane, jeśli rządy państw europejskich przyjmą nowe plany wsparcia Ukrainy.
"Istnieje niewiele dowodów na to, że rosyjskie działania w ciągu ostatniego roku odniosły oczekiwany skutek. Ale ponieważ Stany Zjednoczone wydają się wycofywać ze swojego wsparcia dla Ukrainy i jej europejskich sojuszników, pytanie brzmi, czy tajna kampania Rosji może odnieść większy sukces w nakłanianiu krajów do ponownego rozważenia swojego wsparcia” – pisze "NYT".
Czytaj też:
"Zełenski zrezygnuje". Zaskakujące słowa byłego doradcy prezydenta UkrainyCzytaj też:
Śmiercionośna broń w rękach Ukraińców. Może uderzyć w Moskwę