Ziemkiewicz: Pracownicy Sejmu nie pójdą do domów na Święta, bo Grzesiu i Rysiu się rozsiedli

Ziemkiewicz: Pracownicy Sejmu nie pójdą do domów na Święta, bo Grzesiu i Rysiu się rozsiedli

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rafał Ziemkiewicz
Rafał Ziemkiewicz Źródło: Telewizja Republika
Jest wyjście z tej całej sytuacji, w której oni (opozycja - red.) na sali sejmowej jak te barany się zaparli i nie dają się wyprowadzić - mówił w "Chłodnym okiem" publicysta tygodnika "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz.

Ziemkiewicz przedstawił na antenie TV Republika swój pomysł na rozwiązanie kryzysu w Sejmie. – Jest wyjście z tej całej sytuacji, w której oni (opozycja - red.) na sali sejmowej jak te barany się zaparli i nie dają się wyprowadzić – zaczął publicysta. Jak dodał, najbardziej szkoda jest mu w tej sytuacji pracowników Sejmu. – Oni nie mogą iść na Święta, bo pan Grzesiu i pan Rysiu się rozsiedli. Widocznie nie lubią swoich rodzin i nie chcą z nimi spędzać Świąt. Jak na nich patrzę to stwierdzam, że rodziny pewnie też są z tego zadowolone – mówił Ziemkiewicz. – Tak się zaparli, że będą siedzieć do skutku, czyli do takich wyborów, w których Polacy wybiorą ich, bo innych oczywiście nie uznają – dodał.

Powinni ogłosić, że zwyciężyli

– Oni powinni ogłosić, że zwyciężyli, że Beata Szydło nie jest już premierem, bo oni jak tak tam siedzą, to odwołają rząd, prezydenta i powołają swoich. (...) Mogą potem usiąść w jakiejś piwnicy i zrobić rząd na uchodźstwie, powiedzieć, że wszystko co chcieli uzyskali i że zwyciężyli – ironizował Ziemkiewicz.

Rząd na uchodźstwie

Na siedzibę nowego alternatywnego rządu, Ziemkiewicz wybrał siedzibę TVN. – Niech oni sobie zrobią na Augustówce specjalne studio, z którego będą zarządzać rewolucją, tylko niech wyjdą z Sejmu. (...) Tylko kto im będzie w tym alternatywnym parlamencie diety wypłacał? Normalnie to bym powiedział, że Soros, ale on już nawet nie jest w stanie uratować gazety, którą sobie kupił – zakończył.



Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także