Student oskarża znanego aktora o stosowanie przemocy podczas zajęć

Student oskarża znanego aktora o stosowanie przemocy podczas zajęć

Dodano: 
Dawid Ogrodnik podczas festiwalu w Gdyni
Dawid Ogrodnik podczas festiwalu w Gdyni Źródło:PAP / Adam Warżawa
Dawid Ogrodnik to jeden z najpopularniejszych aktorów młodego pokolenia. Teraz został oskarżony przez studenta krakowskiej PWST o agresję i poniżanie.

W ubiegłym tygodniu aktorka Anna Paliga opisała szokujące wydarzenia, do jakich miało dochodzić w łódzkiej szkole filmowej. Paliga oskarżyła wykładowców o stosowanie wobec studentów przemocy zarówno psychicznej jak i fizycznej. Później głos w tej sprawie zabrały m. in. Tamara Arciuch oraz Weronika Rosati.

Również Dawid Ogrodnik, który sam prowadzi zajęcia na krakowskiej PWST, obciążył wykładowczynię Beatę Fudalej. "Koniec z mobbingiem, chamami pod przykrywką artyzmu! Mnie i moich kolegów tak traktowała pani Beata Fudalej! Znam ten strach i znam ten wstyd, znam to upokorzenie i poczucie bezwartościowości! Wszyscy się baliśmy i tylko niektórzy uciekli, byłem jednym z nich! Reszta chciała przetrwać! Oddaję ten wstyd i ten strach swoim oprawcom! Wstydźcie się i bójcie!" – pisał wzburzony aktor na Instagramie.

Oskarżał, teraz sam jest oskarżany

Sprawa przybrała niespodziewany obrót.

Wszystko za sprawą opublikowanego na Facebooku długiego świadectwa studenta aktorstwa Aleksandra Kurzaka. Wspomina on, że wielokrotnie był poniżany przez Ogrodnika, który miał chcieć skompromitować go przed resztą klasy. Kurzak stwierdził, że Dawid Ogrodnik zaczął "bohatersko walczyć" z mobbingiem, stwierdzając, że jest to za przejaw hipokryzji.

"Kiedy zobaczyłem Twój post odnośnie dziejącej się przemocy w szkołach teatralnych i jak bohatersko z tym walczysz, to poczułem się jakoś dziwnie. A pragnę przypomnieć jakie stosowałeś metody przemocowe na mnie, moich kolegach i koleżankach z grupy na I roku, na zajęciach prowadzonych przez Adama Nawojczyka. Pamiętam jak mi przerwałeś moją etiudę krzycząc: "co to ku*wa ma być, ja pie*dolę, co ty ku*wa w cyrku jesteś". Byłeś wtedy bardzo agresywny. Właściwie zostałem wdeptany w ziemię. W tym momencie pokazałeś mi, że jestem g*wnem, że jestem nikim i tak też się czułem. Zaraz po tym wydarzeniu kazałeś grać następną etiudę. Wyszedłem na środek sceny, siedziałem na krześle cały spięty, zdenerwowany zaistniałą sytuacją i wtedy dopiero stwierdziłeś: "widzicie? To jest aktorstwo"" – wspomina student krakowskiej uczelni.

Groźby wyrzucenia ze studiów

Dalej czytamy: "Muszę również wspomnieć o tworzeniu atmosfery na zajęciach, która aż zachęcała, by otwierać się na scenie i ukazać swoją wrażliwość. Z twoich ust padały takie słowa jak: "Adam, a może trzeba po prostu wypie*dolić kogoś z uczelni, to się wezmą do roboty". No... rzeczywiście. Wzięliśmy się do roboty. Pracowaliśmy z własną psychiką i z prywatnymi przeżyciami (często bardzo silnymi) pod presją i strachem, że jeśli będziemy się za mało starać to nas "wypie*dolą" z wymarzonej uczelni".

"Piszę to wszystko, ponieważ mam niezgodę w sobie na to, co teraz piszesz w mediach społecznościowych. Jakbyś zapomniał czego się dopuściłeś na naszych zajęciach, a co nie powinno mieć miejsca" – podkreśla Aleksander Kurzak w swoim wpisie.

Co na to Ogrodnik?

W sekcji komentarzy pod swoim najnowszym postem na Instagramie aktor stwierdził, że nie ma sobie absolutnie nic do zarzucenia.

"Nie mam powodów, żeby cokolwiek udawać a praca w uczelni to moja pasja i wiara w to że można zmieniać system nauczania i metody na te oparte o szacunek i godność człowieka" – napisał Dawid Ogrodnik. Zapowiedział, że ma zamiar odnieść się do wpisu Kurzaka.

Czytaj też:
Warszawa: Ratusz chce wyprowadzki organizatorów Marszu Niepodległości

Źródło: Facebook / Instagram
Czytaj także