Artykuł powstał w obronie prof. Jana Grabowskiego i prof. Barbary Engelking, którzy na początku lutego tego roku zostali skazani za zniesławienie Edwarda Malinowskiego. Mężczyzna miał rzekomo doprowadzić podczas II wojny światowej do wydania Niemcom kilkudziesięciu Żydów ukrywających się w lesie.
Walka o dobre imię stryja
Pozew przeciwko autorom "Dalej jest noc" wniosła Filomena Leszczyńska, krewna Edwarda Malinowskiego. Wskazano w nim, że publikacja Grabowskiego i Engelking zaprezentowała fałszywą wersję, a takie działania godzą w dobra osobiste nie tylko samej bratanicy, ale każdego Polaka.
Sąd przychylił się do argumentów oskarżycieli i zasądził winę autorów. Prof. Grabowski i Prof. Engelking mieli zamieścić na stronie głównej Centrum Badań Nad Zagładą Żydów przeprosiny skierowano do p. Leszczyńskiej, a także wystosować listowne, własnoręcznie podpisane przeprosiny do powódki.
Żądanie zadośćuczynienia w wysokości 100 tys. zł zostało natomiast oddalone.
Skandaliczny artykuł
W piątek, 26 marca na stronie "New Yorkera" ukazał się artykuł, w którym autorka Massa Geshen broni skazanych polskich historyków. Robi to jednak posługując się skandalicznymi twierdzeniami.
"Aby uniewinnić naród z morderstw trzech milionów Żydów, polski rząd posunie się nawet do ścigania uczonych za zniesławienie" – pisze we wstępie autorka.
Dalej przytacza sprawę wyroku dla prof. Grabowskiego i prof. Engelking. Wspomina także Jana Tomasza Grossa, który, według autorki, miał w 2016 być szykanowany za twierdzenie, że "Polacy zabili podczas II wojny światowej więcej Żydów niż Niemców".
Geshen krytykuje również rząd Prawa i Sprawiedliwości zarzucając mu nieuczciwą politykę historyczną zmierzającą do przywrócenia Polsce wizerunku "szlachetnej ofiary", po czym przyrównuje go do Donalda Trumpa, który również miał kreować nieprawdziwy wizerunek swojego państwa.
"Dzieło Grabowskiego i Engelkinga oraz innych historyków Holokaustu zwraca taką uwagę i taką wrogość, ponieważ zagraża fundamentalnej narracji polskiego społeczeństwa, jego poczuciu legitymizacji historycznej i materialnej. W ten sposób polskie wojny pamięci nie różnią się od amerykańskich. Śmieszna Komisja Donalda Trumpa z 1776 r., Utworzona w celu zwalczania narracyjnego zagrożenia Projektu 1619, wykorzystując głęboki strach, że liczenie się z historią Ameryki wiąże się z uznaniem, że amerykańskie bogactwo i struktury społeczne są zbudowane na zniewoleniu i ludobójstwie rdzennej ludności" – pisze autorka.
Zdecydowania reakcja
Do tez zawartych w artykule "New Yorkera" odniósł się w mediach społecznościowych wiceminister spraw zagranicznych. Szymon Szynkowski vel Sęk zapowiedział stanowcze działania przeciwko szkalowaniu Polski.
"Próba stworzenia obrazu, w którym przypisuje się Polakom odpowiedzialność za śmierć 3 mln Żydów jest czymś niebywałym. Ta manipulacja będzie przedmiotem zdecydowanej reakcji polskiej dyplomacji" – napisał wiceminister na Twitterze.
twitterCzytaj też:
Polska nie chciała francuskiego ministra w rzekomej "strefie wolnej od LGBT"? Wiceminister odpowiadaCzytaj też:
Wiceminister spraw zagranicznych: Kwestia zadośćuczynienia krzywd wobec Polski otwarta