Podczas programu TVP Info "Woronicza 17" polityk PSL Piotr Zgorzelski mówił o szeregu propozycji PSL dla rządu w kwestii działań związanych z pandemią. Jedną z nich było wprowadzenie stanu nadzwyczajnego w Polsce. Jak mówił Zgorzelski, "to nie jest propozycja przeciwko rządowi, to propozycja, aby rząd uratował resztę swojej reputacji, bo dzisiaj wydaje rozporządzenia niezgodne z prawem, które są za chwilę obalane w sądach".
Stan nadzwyczajny w Polsce
Odpowiadając na to Waldemar Buda odparł, że "wszystko zależy od skali rozwoju pandemii koronawirusa w najbliższych dniach". – Jeżeli sytuacja będzie się dramatycznie powiększała, to i możliwość wprowadzenia stanu nadzwyczajnego jest brana pod uwagę. My reagujemy na sytuację, która się objawia w ramach epidemii i nie można wykluczyć żadnego scenariusza – powiedział. I dodał, że "na pewno nie będziemy się wzbraniać przed taką decyzją, jeżeli ona będzie konieczna i będzie doradzana przez Radę Medyczną".
Mówił również, że kluczowe będą najbliższe dwa tygodnie i apelował o rozsądek w tym czasie.
Z kolei prezydencki minister Krzysztof Szczerski zauważył, że "rozumiemy coraz lepiej jako obywatele, co to znaczy bezpieczeństwo zdrowotne, a takie może zapewnić tylko państwo, dlatego prezydent Andrzej Duda spotyka się ze wszystkimi służbami mundurowymi, które dzisiaj walczą o to bezpieczeństwo".
– Mierzymy się z trzecią falą pandemii, rzeczą, z którą od 100 lat nie mieliśmy do czynienia w Europie. My tę wielką falę wytrzymujemy, a wszystko wisi na konstrukcji polskiego państwa, na publicznej służbie zdrowia, służbach mundurowych, polskich lekarzach, wytrzymujemy ten ogromny napór dzięki dobremu zarządzaniu – ocenił Szczerski. – Ja jestem pod wrażeniem, że to wszystko tak działa w sytuacji nieznanej od 100 lat – dodał. Zaapelował jednocześnie o wstrzymanie politycznych dyskusji wokół tego, ponieważ, jak mówił, teraz jest czas na walkę z pandemią.
Czytaj też:
Buda: Mafie VAT-owskie hulały po Polsce. To kompromituje poprzednią ekipę