Liberałowie wierzą, że wystarczy kogoś stawiać pod moralnym pręgierzem, by wahadło władzy bujnęło się na drugą stronę. To dlatego opozycja nie potrafi skorzystać z pandemicznego kryzysu.
Komentatorowi politycznemu łezka kręci się w oku, gdy przypomni sobie czasy „Konwentu św. Katarzyny”. Ileż to używania miały wtedy środowiska lewicowo-liberalne, szydząc z nieudolności i ze skłócenia centroprawicy! A przecież w porównaniu z dzisiejszą opozycją, lewicowo-liberalną, ówczesna centroprawica wydawać się może wzorem sprawności.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.