Na europejskiej scenie politycznej prawica ma szansę na nowe otwarcie. Premier Węgier wykonał pierwszy krok, opuszczając Europejską Partię Ludową. Teraz czas na ruch Kaczyńskiego, bo Polska jest dużym graczem.
Viktora Orbána pierwszy raz słuchałem na żywo wiele lat temu, na Zjeździe Gnieźnieńskim. Mówił o chrześcijańskiej Europie i naiwni mogliby uznać jego przemówienie za naiwne. Dominację chadecji w Parlamencie Europejskim przedstawiał jako szansę na chrześcijańską odnowę Europy. Historyk by się uśmiał, ktoś mógłby powiedzieć.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.