Członek Rady Medycznej przy premierze: Rekomendujemy przedłużenie obostrzeń o dwa tygodnie

Członek Rady Medycznej przy premierze: Rekomendujemy przedłużenie obostrzeń o dwa tygodnie

Dodano: 
Artur Zaczyński
Artur ZaczyńskiŹródło:PAP / Andrzej Lange
W kwestii obostrzeń każdy wariant jest możliwy, a wszystko jest zależne od wydolności systemu ochrony zdrowia – ocenił dr Artur Zaczyński.

Członek Rady Medycznej przy premierze i szef tymczasowego szpitala na PGE Narodowym dr Artur Zaczyński w Radiu Plus odniósł się do informacji o rekomendacji dotyczącej przedłużenia obostrzeń. Zaznaczył, że Rada opowiedziała się za przedłużeniem obostrzeń o dwa tygodnie. Jak dodawał, za utrzymaniem obostrzeń opowiedzieli się także członkowie Rady z województw o bardzo niskim odsetku zachorowań.

Zaczyński podkreślił, że "wszystko jest zależne od najbliższych danych". Wskazał również, że środowe dane o zachorowaniach będą bardziej rzetelne, z uwagi na to, że obserwowany w ostatnich dniach spadek zakażeń był związany m.in. z działalnością laboratoriów i zgłaszalnością się ludzi do wymazów w okresie świątecznym.

Co będzie później?

Dopytywany o sposób ewentualnego luzowania obostrzeń m.in. o to, czy za dwa tygodnie zostaną otwarte wszystkie miejsca, które w ostatnim czasie zostały zamknięte odpowiedział, że pytaniem jest, czy będzie to we wszystkich powiatach i aglomeracjach.

– Trwa cały czas dyskusja i tak naprawdę wiemy, że są województwa o bardzo niskim odsetku, aczkolwiek członkowie Rady z tych województw też byli za tym, aby utrzymać obostrzenia przynamniej przez tydzień – powiedział.

Pytany o ewentualną regionalizację obostrzeń za dwa tygodnie odpowiedział, że każdy wariant jest możliwy, w zależności od sytuacji.

– Jeżeli będziemy mieli jednak czerwone strefy w całej Polsce, czyli przekroczymy ten niebezpieczny współczynnik, który jest na 100 tys. mieszkańców, to wtedy myślę, że nadal będą obostrzenia. Wszystko jest zależne od wydolności systemu ochrony zdrowia – powiedział.

Szczepienia na Narodowym

Odnosząc się z kolei do informacji o kolejkach w centrum szczepień na PGE Narodowy i wielogodzinnego oczekiwania na przyjęcie szczepionki zaznaczył, że mimo wprowadzonych zmian, kolejki nadal będą.

– Jest godz. 8.53, są osoby z 11, 12 godz., które niestety, ale nie zostaną wpuszczone, ponieważ procesy są ustawione na 250 osób na godzinę i wpuszczamy co 15 minut osoby z danego kwadransu, czyli od 7.45 zaczęliśmy wprowadzać osoby na godz. 8 – powiedział.

Pytany o maksymalną wydajność centrum szczepień na PGE Narodowy, gdy problemem nie będzie już dostępność dawek, odpowiedział, że zakładana wydolność to ok. 7-10 tys. dawek na dobę. – Ale to wszystko wymaga optymalizacji i sprawności naszego społeczeństwa do rozumienia zasad, że nie przychodzimy za wcześnie, ponieważ to jest dodatkowe kolejkowanie – powiedział.

Obłożenie Szpitala Narodowego

Zaczyński poinformował ponadto, że obecnie w szpitalu tymczasowym przebywa 280 pacjentów na 550 gotowych i wyposażonych miejsc. Zaznaczył też, że jeśli liczba pacjentów przekroczy 330-340 pacjentów zostaną uruchomione "kolejne unity".

– Cały czas staramy się przyjmować wszystkie zgłoszenia ze szpitali oraz uwalniać karetki systemowe - jeżeli taka jest potrzeba, jeżeli pacjent w karetce systemowej wymaga tlenoterapii i lekkiego leczenia, nie wymaga zaawansowanych technik wjeżdża od razu po skoordynowaniu tego z centrum koordynacji na stadion do szpitala tymczasowego – zapewnił.

Czytaj też:
Lawina ruszyła po świętach. Długie kolejki przed punktami wymazowymi
Czytaj też:
Przedszkola i żłobki zamknięte na dłużej? Nieoficjalnie: Małe szanse na otwarcie
Czytaj też:
Prof. Gut: Nie ma co obciążać tego wirusa, to wina ludzi







Źródło: PAP
Czytaj także