W środę minister zdrowia poinformował o przedłużeniu o tydzień obostrzeń na terenie całego kraju. Postanowiono jednak uwzględnić dwa wyjątki, które dotyczą edukacji i sportu. Mimo to, nie wszyscy politycy opozycji są usatysfakcjonowani decyzją Adama Niedzielskiego. Podczas konferencji prasowej w Sejmie posłowie Konfederacji zaapelowali do rządu o otwarcie siłowni, basenów oraz klubów fitness.
Prawa grubych
Artur Dziambor przekonywał, że umożliwienie uprawiania sportu w zamkniętych pomieszczeniach jest szczególnie ważne dla osób otyłych, którzy są bardziej narażeni na ciężki przebieg COVID-19.
– Siłownie, klub fitness, baseny, wszystkie tego typu miejsca są, to są miejsca, z których większość obywateli nie korzysta jako profesjonalni sportowcy. Korzystamy z tego jako ludzie, którzy chcą utrzymywać się w dobrym zdrowiu – stwierdził poseł Konfederacji.
Dziambor przekonywał, że jako osoba, która ma nadwagę, wykorzystywał siłownie jako sposób dbania o swoje zdrowie. W tej chwili nie ma takiej możliwości, dlatego też żąda od władz otwarcia tych miejsc.
– Grubi też mają swoje prawa. Grubych jest więcej niż profesjonalnych sportowców. Zostaliśmy odcięci od możliwości walki o nasze zdrowie. W tym cały covidowym bałaganie odporność i praca fizyczna jest najważniejsza. Żądam od premiera otwarcia siłowni. Ja chcę móc powrócić do walki o własne zdrowie, bo prawa grubych takich jak ja, też się liczą – stwierdził polityk.
Przedłużone obostrzenia
W środę Adam Niedzielski poinformował o przedłużeniu obostrzeń sanitarnych na terenie całego kraju. – To w tej chwili jest główną przesłanką do tego, że podjęliśmy decyzję o przedłużeniu obowiązywania restrykcji o tydzień – powiedział minister.
Rząd przewidział dwa wyjątki od tej decyzji. Chodzi o żłobki i przedszkola oraz o możliwość uprawiania sportu na otwartej przestrzeni.
Czytaj też:
Edukacja zdalna do końca roku szkolnego? Dziambor: Będziemy mieli coś gorszego niż gimbazaCzytaj też:
Dziambor upomina Kaczyńskiego. "Będzie musiał zrozumieć"