Trybunał Konstytucyjny orzekł dzisiaj, że przepis, który pozwala Rzecznikowi Praw Obywatelskich pełnić obowiązki po upływie jego kadencji do czasu objęcia stanowiska przez następcę, jest niezgodny z konstytucją.
Równocześnie TK postanowił, że przepis ten ma utracić moc po upływie 3 miesięcy, a w tym czasie parlament powinien uchwalić ustawę dot. kadencji RPO, która ustali, kto pełni obowiązki Rzecznika Praw Obywatelskich po zakończeniu jego kadencji, gdy Sejm i Senat nie wybiorą następcy.
Gowin się postawi?
Jak ustaliła nieoficjalnie stacja RMF FM, "nie wszyscy w Zjednoczonej Prawicy są zwolennikami wskazania tymczasowego Rzecznika Praw Obywatelskich: sprzeciwić się temu może Porozumienie Jarosława Gowina".
Politycy Porozumienia coraz mocniej akcentują pogląd, że w sprawie Rzecznika Praw Obywatelskich, którego działanie warunkuje konstytucja, nie można iść na skróty i szukać wytrychów prawnych.
– Wydaje mi się, że obchodzenie konstytucyjnego organu w ten sposób dla propaństwowca, dla wszystkich, którzy myślą w kategoriach propaństwowych, jest bardzo trudne do przyjęcia – podkreślił w rozmowie z reporterem RMF FM poseł Porozumienia Michał Wypij.
Opozycja liczy na wicepremiera
Takie stanowisko, choć dopiero wstępne, już cieszy opozycję.
– Życie jest dynamiczne. Ta dynamika doprowadziła nas do tego, że znowu w Sejmie mamy większość, która chce bronić praw, wolności, demokratycznego państwa prawa – mówi senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski.
"Na utrzymanie takiego stanowiska gowinowców, na to, że Jarosław Gowin zachowa się w tej sprawie tak jak ws. prezydenckich wyborów kopertowych rok temu, liczy opozycja" – wskazuje RMF FM.
Czytaj też:
Bodnar: Dla mnie bycie Rzecznikiem to jest służba