Gorący początek obrad ws. KPO. "Pan przewodniczący opowiada bajki"

Gorący początek obrad ws. KPO. "Pan przewodniczący opowiada bajki"

Dodano: 
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki
Wicemarszałek Sejmu Ryszard TerleckiŹródło:PAP / Mateusz Marek
Sejm zajmuje się dziś Krajowym Planem Odbudowy. Koalicja Obywatelska domagała się odroczenia obrad.

Na początku posiedzenia przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk złożył wniosek formalny o odroczenie obrad do czasu podjęcia uchwały o wyrażeniu zgody na ratyfikację w trybie 2/3 głosów. Poseł przytoczył art. 90 konstytucji.

"Po co jest parlament?"

W ocenie Tomczyka w sprawie zakresu KPO doszło do "wielkiej zdrady polskich samorządów i ludzi". – Wy to zrobiliście razem z PiS-em droga Lewico – powiedział polityk PO, zwracają się do polityków SLD, Wiosny i partii Razem.

– Minister Buda, który jest odpowiedzialny za Krajowy plan Odbudowy […] powiedział, że KPO został wysłany do Brukseli, i że już nic nie można w zmienić. W przeddzień debaty w parlamencie. W przededniu zakończenia negocjacji przez samorządowców. Dziś trzeba zadać jedno najważniejsze pytanie – Po co jest parlament? Gdzie jest podmiotowość parlamentu, o której tyle razy mówiliście? – grzmiał z mównicy Tomczyk, kierując pytanie do posłów PiS.

Terlecki: Mieliście dwa miesiące

Do zarzutów ze strony Tomczyka odniósł się Ryszard Terlecki. Wicemarszałek Sejmu przypomniał, że konsultacje ws. KPO trwały dwa miesiące i kluby, które się zgłosiły, mogły uczestniczyć w rozmowach. – Platforma nie była w stanie się zdecydować jak będzie głosować. Teraz pan przewodniczący wychodzi i opowiada bajki, że nie było konsultacji. Mieliście możliwość, nie skorzystaliście – mówił Terlecki.

Wniosek formalny o odroczenie posiedzenia został przez większość sejmową odrzucony. Za jego przyjęciem głosowało 177 posłów, przeciw było 276. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.

Głosowanie ws. Funduszu Odbudowy

Dziś w Sejmie odbędzie głosowanie nad ratyfikacją unijnego Funduszu Odbudowy. Wcześniej za jego przyjęciem zagłosowały sejmowe komisje spraw zagranicznych i finansów publicznych. Członkowie obu komisji wyrazili zgodę na przesłanie projektu do Sejmu. Zdecydowana większość z nich głosowała za projektem.

Teraz projekt ratyfikacji Funduszu Odbudowy trafił do Sejmu, gdzie nastąpi jego II czytanie. Potem posłowie przystąpią do głosowania. Według harmonogramu prac izby niższej polskiego parlamentu, ma ono odbyć się około godz. 17:30.

Jeśli posłowie zadecydują o przyjęciu ustawy, ta trafi do Senatu. Członkowie tej izby z ramienia Prawa i Sprawiedliwości zapowiedzieli we wtorek, że złożą specjalny wniosek, w którym będą domagać się od Senatu głosowania nad ustawą podczas najbliższego posiedzenia.

Zamieszanie wokół ratyfikacji

Wcześniej posłowie Platformy Obywatelskiej chcieli przeniesienia głosowania nad projektem ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych w budżecie UE na inny termin. Partia Borysa Budki złożyła we wtorek swoje propozycje dotyczące Krajowego Planu Odbudowy, który ma być "mapą drogową" wydatkowania środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy. Problem w tym, że termin składania przez partie polityczne uwag do KPO już minął, a sam dokument został przesłany do Brukseli.

Czytaj też:
Solidarna Polska nie poprze Funduszu Odbudowy. Ziobro: Zdania nie zmienimy
Czytaj też:
Krajowy Plan Odbudowy. Ścigaj: Nie za bardzo mamy wyjście
Czytaj też:
Zgorzelski: Fundusz Odbudowy wymaga uruchomienia tzw. wielkiej ratyfikacji

Źródło: Sejm RP YouTube / Janusz Jaskółka YouTube
Czytaj także