Rusza proces ws. zabójstwa Ewy Tylman

Rusza proces ws. zabójstwa Ewy Tylman

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Tylman
Ewa Tylman 
Jutro przed Sądem Okręgowym w Poznaniu rozpocznie się pierwsza z kilkunastu zaplanowanych na ten rok rozpraw ws. zabójstwa 26-letniej Tylman. Na ławie oskarżonych zasiądzie Adam Z. – kolega ofiary.

Proces będzie poszlakowy, ponieważ nie ma nagrań ani zaprotokołowanych zeznań oskarżonego z przyznaniem się do winy. Rozprawy zaplanowane na ten rok odbędą się w poznańskich Sądzie Okręgowym. 

Sprawa Ewy Tylman

W nocy z 22 na 23 listopada 2015 r. Ewa Tylman była na spotkaniu integracyjnym pracowników Rossmanna, w którym pracowała i zajmowała kierownicze stanowisko. Grupa początkowo bawiła się w klubie MK Bowling w Galerii MM. Następnie udała się do Pijalni Wódki i Piwa w okolicach Starego Rynku. Według "GW", kobieta już wtedy mówiła swoim znajomym, że jest pijana.

Grupa przenosi się jednak do klubu muzycznego, w którym bawią się około 2 godziny. Według ujawnionych informacji, przy barze Adam Z.  oraz Ewa Tylman mieli wypić kilka kolejek wódki, a następnie przewrócić się z krzesłami barowymi na podłogę. Co warto podkreślić, według aktu oskarżenia, Adam Z. próbował zadzwonić do chłopaka 26-latki, której telefon był rozładowany. Mężczyzna miał jednak wpisać zły numer i zadzwonić do przypadkowego mężczyzny.

Ucieczka Tylman

W akcie oskarżenia szczegółowo opisano także wydarzenia, do których miało dojść w okolicach mostu św. Rocha, gdzie zginęła Tylman. Według ujawnionych informacji przez "GW", do sprzeczki między 26-latką a Adamem Z. dochodzi o godz. 3:21. Kobieta miała wystraszyć się pobudzenia seksualnego chłopaka, w konsekwencji czego zaczęła uciekać. Według aktu oskarżenia, ucieczka miała trwać 5 minut i zakończyć się szarpaniną oraz upadkiem Ewy Tylman ze skarpy. Adam Z. miał chwycić 26-latkę nad brzegiem rzeki za ręce, przeciągnąć ją i wrzucić do Warty.

W grudniu "Gazeta Wyborcza" ujawniła jeszcze jeden, nieznany fakt. Według gazety, badania wskazują, że przed aresztowaniem Adam Z. zażywał amfetaminę, w związku z czym, ne można wykluczyć, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków również podczas feralnej nocy.

Źródło: DoRzeczy.pl / Radio ZET
Czytaj także