Senatorowie PO uznali, że w izbie wyższej parlamentu nie wolno im "zalegalizować tego, co było nielegalne". Jak tłumaczyli, podczas głosowania w Sali Kolumnowej, PiS złamał art. 61 konstytucji o prawie obywateli do informacji oraz art. 113 o zasadzie jawności posiedzeń. – To było posiedzenie klubu PiS poszerzone o dwóch przedstawicieli innego klubu parlamentarnego. Takie spotkanie można zorganizować na ranczo każdej innej osoby – ocenił Klich.
Jan Rulewski powiedział na spotkaniu z dziennikarzami, że posiedzenie Komisji Praw Człowieka zostało przeniesione do najmniejszej sali Senatu, aby ograniczyć dostęp mediów. – Złożyłem wniosek o przerwanie prac, aby rozwiać wątpliwości dotyczące procedowania ustaw na Sali Kolumnowej. Wniosek odrzucono – dodał.
Klich poinformował również, że senatorowie PO nie będą brali udziału w pracach komisji senackich, "ani nad ustawa budżetową, ani nad zmianami w kodeksie postępowania cywilnego, ani nad ustawą o instytucjach badawczych". – Nie możemy zgodzić się na takie praktyki. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, aby złamano tyle przepisów – powiedział.