Od wieków uważano, że zdolni do pracy żebracy uderzają w społeczny ład. Dlatego m.in. osadzano ich w domach przymusowej pracy. Sprawa lewicowej aktywistki zbierającej na komputer pokazuje, że wciąż takich zachowań nie akceptujemy.
Drodzy i drogie! Urodziłam się 2 kwietnia 1991 r. w Szamotułach. W tym roku kończę 30 lat. Niektóre z Was pytają mnie, co bym chciała dostać, wystarczy mi pamięć i obecność w relacji. To najważniejsze. A poza tym: komputer stacjonarny + artykuły biurowe, żebym miała swoje biuro domowe, miejsce do pracy. Marzę o tym, uwierzcie. Może jesteście w stanie mi pomóc? Dzięki tej zrzutce kupię komputer, powstanie moja wymarzona przestrzeń do nauki, pisania, pracy, robienia rzeczy, grania w gierki i spotykania się z terapeutką. Dziękuję za każdą ciepłą myśl i polską złotówkę” – taki opis do zbiórki pieniędzy na portalu Zrzutka.pl dodała lewicowa aktywistka Hanna Zagulska.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.