Blogerka o pseudonimie „Gburrek” opublikowała w sieci tekst „Katolicyzm po polsku. Jak zostaliśmy zaatakowani w centrum Warszawy przez obsługę Cafe Foksal”. Jak twierdzi, agresję pracowników kawiarni wywołała rozmowa, w której jedna z osób pochwaliła znajomych Żydów. Blogerka pisze również o bójce i interwencji policji.
Szefowa Cafe Foksal Anna Żelezik poinformowała na Facebooku, że doniesienia na temat wydarzeń w lokalu, które pojawiają się w mediach społecznościowych, są nieprawdziwe. „Kawiarnia Cafe Foksal nigdy nie pochwalała antysemityzmu ani innych ksenofobicznych postaw, dlatego z całą stanowczością odrzuca krzywdzące i nieprawdziwe zarzuty, które godzą w dobre imię Lokalu i nie dają się w żaden sposób powiązać z sytuacją, która miała miejsce w Noc Sylwestrową” – czytamy w oświadczeniu.
Portal Warszawski opublikował w internecie relacje jednego ze świadków zdarzenia, który przekonuje, że w Cafe Foksal grupa pijanych osób głośno rozmawiała na temat wyższości religii judaistycznej nad chrześcijańską. „Podczas tej rozmowy nazwali najświętszą Panienkę, delikatnie mówiąc kobietą lekkich obyczajów. Te wątpliwości rozszerzali również na boskie pochodzenie Chrystusa. Podkreślali wyższość religii żydowskiej nad katolicką. Barmanka zwróciła im uwagę, że nie są tutaj sami i żeby przestali w taki sposób mówić bo mogą sprawić przykrość innym a na pewno jej, gdyż sama jest katoliczką. W tym momencie jeden z uczestników biesiady, dokładnie partner życiowy blogerki, która napisała te oszczerstwa, rzucił w barmankę jakimś przedmiotem” – twierdzi świadek zdarzenia.
„Towarzystwo blogerki odgrażało się przy tym, że ma kontakty z Gazetą Wyborczą i „załatwi” lokal. Wydawać by się mogło, że to koniec... ale nie. Na zewnątrz rzucali jeszcze w szyby lokalu metalową popielniczką i innymi przedmiotami. Opatrzność, Tej którą obrażali sprawiła, że nie stała się krzywda podczas próby wybicia szyb w lokalu przez blogerkę i jej towarzystwo. Potem przyjechała policja” – brzmi relacja świadka opublikowana na Facebooku.
O wydarzenia z nocy sylwestrowej chcieliśmy zapytać przedstawicieli Cafe Foksal. Niestety, nie udało nam się skontaktować z obsługą kawiarni. Sprawa wciąż wywołuje ogromne emocje w internecie. Na Facebooku powstały już dwie konfrontujące ze sobą strony: „Bojkot Cafe Foksal 2017 – dość przemocy i antysemityzmu!” oraz „W obronie Cafe Foksal – STOP obrażaniu Chrześcijan w Warszawie!”.