Martynowski przekazał swoją decyzję za pomocą mediów społecznościowych. Zastanawiający jest powód, jaki podał polityk.
"»Walka« z nepotyzmem w naszych szeregach (patrz: niedzielny wybór sekretarza generalnego) skutkuje moją rezygnacją z funkcji szefa klubu PiS w Senacie i wiceprzewodniczącego KP PiS" – napisał polityk na Facebooku.
Senator dodał, że w przyszłości nie będzie komentował tej sytuacji. "Jednocześnie oświadczam, że nie będę więcej komentował mojej decyzji, z którą zaznajomiłem szczegółowo szefa klubu PiS, Pana Prof. Ryszarda Terleckiego, licząc na refleksję ze strony kierownictwa naszej formacji" – napisał.
Dopytywany przez swoich zwolenników, czy zamierza jednocześnie opuścić Prawo i Sprawiedliwość, senator jednoznacznie zaprzeczył. "Oczywiście że nie. Jezeli nie podoba mi się dany ksiądz czy też jego decyzja to z kościoła nie odchodzę. Jeżeli już to próbuję go zmieniać. Trzymam się określonych wartości i zasad" – napisał polityk.
Nepotyzm w PiS
W miniony weekend Kongres Prawa i Sprawiedliwości podjął uchwałę, która ma ukrócić nepotyzm w spółkach Skarbu Państwa. Oznacza to, że współmałżonkowie, dzieci, rodzeństwo raz rodzice posłów i senatorów PiS nie mogą zasiadać w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Od tej reguły są jednak pewne wyjątki. Fragment uchwały brzmi bowiem: "Powyższe nie obejmuje osób, które zostały zatrudnione/pracują w strukturach spółek Skarbu Państwa ze względu ma swoje kompetencje, doświadczenie zawodowe, w przypadku których doszło jednocześnie do nadzwyczajnej sytuacji życiowej".
Czytaj też:
Uchwała PiS przeciwko nepotyzmowi zawiera "haczyk"Czytaj też:
W PiS i PO wielka mobilizacja