Uchwała PiS przeciwko nepotyzmowi zawiera "haczyk"

Uchwała PiS przeciwko nepotyzmowi zawiera "haczyk"

Dodano: 
Prawo i Sprawiedliwość. Zdjęcie ilustracyjne
Prawo i Sprawiedliwość. Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Mateusz Marek
Rodziny posłów i senatorów PiS nie będą już mogły zasiadać w spółkach Skarbu Państwa – stanowi uchwała podjęta na sobotnim kongresie partii. W dokumencie jest jednak wyjątek.

Na briefiengu prasowym po sobotnim zjeździe Prawa i Sprawiedliwości rzecznik klubu Anita Czerwińska przekazała, że Kongres PiS podjął uchwałę przeciwko nepotyzmowi na mocy, której współmałżonkowie, dzieci, rodzeństwo oraz rodzice posłów i senatorów PiS nie będą już mogli zasiadać w radach nadzorczych spółek skarbu państwa.

Uchwały przeciwko "tłustym kotom"

– Kongres PiS podjął uchwałę. Delegaci postanowili, że współmałżonkowie, dzieci, rodzeństwo raz rodzice posłów i senatorów PiS nie mogą zasiadać w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. W punkcie drugim delegaci postanowili, że zakazuje się zatrudniania w SSP członków najbliższej rodziny posłów i senatorów PiS, to jest ich współmałżonków, dzieci, rodzeństwa oraz rodziców – przekazała Anita Czerwińska podczas spotkania z dziennikarzami.

Internauci i komentatorzy sceny politycznej szybko zwrócili uwagę na wyjątek znajdujący się w tekście uchwały. Fragment dokumentu zawierający „haczyk” zamieścił w mediach społecznościowych m.in. publicysta Marcin Makowski.

„Nie można zatrudniać rodziny polityków w radach nadzorczych SSP, chyba, że akurat można. Majstersztyk” – skomentował dziennikarz.

twitter

„Zatrudnić rodziny w spółkach skarbu państwa nie można, ale jak się bardzo chce to można. Nadzwyczajna sytuacja życiowa to mieć okazje wskoczyć na taką posadkę... Przykład jak PiS rozkłada państwo od środka. W sumie to by było śmieszne gdyby nie było prawdziwe” – skomentował z kolei poseł Konfederacji Krzysztof Tuduj.

twitter

Prezes PiS o nepotyzmie w partii

Podczas 40-minutowego wystąpienia na Kongresie PiS prezes partii poruszył kilka tematów. Mówił m.in. o sytuacji gospodarczej oraz o sondażach. W jednym z wątków skupił się na słabych stronach kierowanej przez siebie formacji. Kaczyński podkreślił, że politykom Zjednoczonej Prawicy nie brakuje słabości, co przekłada się spadające poparcie. – To jest słabość wynikając z nieustannych walk wewnątrz naszej organizacji, w regionach, to jest wypychanie ludzi dobrze przygotowanych, jako potencjalnych konkurentów – mówił.

– To jest syndrom tłustych kotów, niechęć do pracy, chęć do walki o stanowiska. I to jest nepotyzm. On nie jest szeroki, ale z tego opozycja korzysta. Ta łyżka jest bardzo mała w stosunku do beczki naszych sukcesów. Ale mam wrażenie, że jest jednak coraz większa. Trzeba jasno powiedzieć - jeśli tego nie zmienimy, to nie mamy żadnych szans, aby wygrać wybory. Obowiązkiem tego kongresu jest załatwić te sprawy – mówił prezes PiS.

– Jeżeli zrealizujemy nasz program, Polski Ład, jeżeli oczyścimy naszą partię z tych niedobrych zjawisk, jeżeli wesprzemy polską wieś, to z całą pewnością zwyciężymy. To będzie zwycięstwo na naprawdę historyczną miarę – podkreślał.

Czytaj też:
"Po raz ostatni". Jarosław Kaczyński wybrany na prezesa PiS
Czytaj też:
Warzecha: Dla dobra wszystkich obaj powinni dawno znaleźć się na emeryturze

Źródło: Twitter/ 300 Polityka/ YouTube - Prawo i Sprawiedliwość
Czytaj także