"Łobuzie jeden! Łobuzie!". Awantura w Sejmie po słowach Nitrasa

"Łobuzie jeden! Łobuzie!". Awantura w Sejmie po słowach Nitrasa

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński (C) i poseł PO Sławomir Nitras (L-tyłem)
Prezes PiS Jarosław Kaczyński (C) i poseł PO Sławomir Nitras (L-tyłem) Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Podczas środowych obrad Sejmu doszło do ostrej wymiany zdań między poseł KO Sławomirem Nitrasem, a marszałek Sejmu Elżbietą Witek i wiceszefem MSWiA Maciejem Wąsikiem.

Posłowie zebrali się w środę na kolejnym posiedzeniu Sejmu. Tymczasem na sejmowej mównicy doszło do awantury z udziałem posła Koalicji Obywatelskiej oraz marszałek Sejmu i wiceministra spraw wewnętrznych i administracji.

Awantura w Sejmie

W pewnym momencie obrad na sejmową mównicę wszedł Sławomir Nitras z KO. Poseł chciał złożyć wniosek formalny, na który jednak nie zgodziła się marszałek Witek. Między politykami doszło do ostrej wymiany zdań.

– Ja mam ważną sprawę formalną. CBA zatrzymuje ludzi w sprawie marszałka Sejmu – stwierdził Nitras. Witek odparła politykowi, że w tej sprawie zaprasza go do swojego gabinetu. – Nie jestem pani asystentem, ja mam prawo złożyć wniosek formalny – odparł Nitras.

Dalej poseł KO, wskazując na Macieja Wąsika, wiceszefa MSWiA, powiedział:

– Chcę panią poinformować, że ten człowiek wszedł do 60 mieszkań w związku z lotami Kuchcińskiego, bezprawnie zatrzymali ludzi, którzy z tą sprawą nie mieli nic wspólnego. – Zwariował? – odparł Wąsik zwracając się do Witek. Po tych słowach Nitras nie wytrzymał.

– Wszedłeś do 60 mieszkań niewinnych ludzi. Ty i twoje służby. Zatrzymałeś ludzi, którzy nie mają z tą sprawą nic wspólnego. Łobuzie jeden! Łobuzie! – wykrzyknął.

Nitras: Kaczyński jest odpowiedzialny

Po tych słowach poseł KO podszedł do siedzącego na sejmowej sali Jarosława Kaczyńskiego. Również Maciej Wąsik znalazł się obok prezesa PiS. Nitras zwrócił się tym razem do wicepremiera.

– Ten człowiek to robił. Pan jest za to odpowiedzialny. Zatrzymują ludzi, którzy nie mają z tym nic wspólnego – powiedział Nitras, po czym dodał: "cham, cham, po prostu cham". To oburzyło znajdujących się w pobliżu polityków PiS. "Hamuj się", "uspokój się" - odpowiadali. – Sam se weź kreskę chamie jeden – odparował Nitras.

W międzyczasie obrady Sejmu przejął wicemarszałek izby Ryszard Terlecki. Polityk PiS zagroził Nitrasowi interwencja Straży Marszałkowskiej. To ostudziło zapały posła KO, który jednak do końca twierdził, że miał prawo złożyć wniosek formalny.

Czytaj też:
Nitras: Dymisja Dworczyka to mniej harcerstwa, mniej jeżdżenia na oklep
Czytaj też:
Nitras o Tusku: Troszkę się uśmiechnąłem, jak słuchałem tych słów

Źródło: Onet.pl
Czytaj także