O sprawie informowaliśmy w lutym. Krakowski Sąd Rodzinny zdecydował wówczas o odebraniu rodzinie Bajkowskich trójki nastoletnich synów i wysłaniu ich na przymusowy pobyt w sierocińcu. Doszło do tego po tym jak dwudziestokilkuletni terapeuci z Krakowskiego Instytutu Psychologii powiadomili sąd o tym, jakoby Bajkowski znęcał się nad synami.
Prawie pół roku trwałą walka rodziców o odzyskanie dzieci, udało się to dzięki olbrzymiej kampanii Bartosza Marczuka z "Rz", który zainteresował sprawą ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina i posła Andrzeja Dudę (PiS). Rownież tygodnik "Do Rzeczy" pisał o sprawie. Informowaliśmy, że sąd nie zbadał sprawy w sposób kompleksowy, a zarzuty terapeutów są wyssane z palca.
Prawie rok po zdarzeniu Krakowska Prokuratura Rejonowa, która badała sprawę stwierdziła, że w działaniach rodziców, państwa Bajkowskich nie było nawet znamion przestępstwa.
To tryumf rodziny. Pozostaje otwarte pytanie, czy i jaką odpowiedzialność poniosą nadgorliwi terapeuci i sędziowie, którzy nie zbadawszy należycie sprawy odebrali rodzicom dzieci kierując je do sierocińca.
Polecamy link do oświadczenia prokuratury!
http://www.krakow.po.gov.pl/decyzja-prokuratury-dotycz%C4%85ca-rodziny-b.html