Trwa kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Od kilkudziesięciu dni w pobliżu polskiego terytorium, po białoruskiej stronie granicy, koczuje grupa kilkunastu imigrantów. Służby białoruskie zaopatrują ich w podstawowe środki potrzebne do życia, jednocześnie uniemożliwiając im powrót w głąb kraju. Co więcej, Białorusini pomagają imigrantom forsować zaporę z drutu kolczastego ustawioną na granicy przez polskich żołnierzy.
W ostatnich tygodniach polska straż graniczna odnotowała także znaczący wzrost liczby prób nielegalnego przekroczenia granicy, Niestety, w wyniku tych prób zginęło już kilkoro imigrantów.
Mariusz Kamiński przekazał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że sytuacja na granicy białorusko-polskiej jest napięta oraz że dochodzi do masowych prób łamania integralności granicy. – Osoby, które forsują granicę przebywają legalnie na Białorusi. Od sierpnia 9400 prób nielegalnego przekroczenia granicy – mówił.
We wtorek rząd podjął decyzję o zwróceniu się do prezydenta Andrzeja Dudy o przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
Akcja RCB
Minister spraw wewnętrznych i administracji przekazał we wtorek, że Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozpoczęło wysyłanie wiadomości SMS do imigrantów, którzy zbliżają się do polskiej granicy. Treść wiadomość ostrzegać przed próbą jej przekroczenia oraz przed przyjmowaniem od białoruskich żołnierzy tabletek.
"Polska granica jest chroniona. Jesteś okłamywany przez białoruskie władze. Wracaj do Mińska! Nie przyjmuj żadnych tabletek od białoruskich żołnierzy" – brzmi treść komunikatu.
"„The Polish border is sealed. BLR authorities told you lies. Go back to Minsk! Don't take any pills from Belarusian soldiers. Takiego SMSa otrzymują migranci, którzy pojawiają się teraz przy granicy polsko-białoruskiej w zasięgu naszych BTSów" – napisał szef MSWiA Mariusz Kamiński. Wiadomość zawiera także link prowadzący do strony resortu spraw wewnętrznych i administracji, gdzie w pięciu językach zawarto informacje i ostrzeżenia dla imigrantów.
twitterCzytaj też:
Kamiński: Łukaszenka nigdy by sobie na to nie pozwoliłCzytaj też:
Kamiński: Będę rekomendował przedłużenie stanu wyjątkowego