Luksusowy i bogato zdobiony rękopis Godzinek Jakuba Wargockiego został wykonany w latach 1470-1500 we Florencji dla rodu Guccich. Do Polski trafił najprawdopodobniej jako własność Carla Gucciego, który przybył wraz z dworem królowej Bony około 1518 roku. Włoski kupiec prowadził w Polsce aktywną działalność, pełniąc funkcję m.in. żupnika generalnego ruskiego. Po śmierci został pochowany w katedrze przemyskiej. Z Przemyślem związane są późniejsze losy rękopisu, który został przekazany lub sprzedany Jakubowi Wargockiemu, rajcy przemyskiemu i finansiście. Nowy właściciel oznaczył rękopis swoją notą w języku łacińskim „Jacobus Vargoczki Civis Priemisliensis”, która nadal jest widoczna na jednej ze stron rękopisu, choć jedynie w świetle UV. Jak wynika z ekspertyz, wolumin nie służył jedynie jako zabezpieczenie majątkowe, swego rodzaju lokata inwestycyjna, ale był stale użytkowany, o czym świadczy uzupełnienie w postaci dodatkowych kart pergaminowych, na których zawarto listę świąt ruchomych oraz kilka dodatkowych modlitw.
- Rękopis jest źródłem mówiącym o niezwykłej Polsce XVI wieku, kraju bogatym również w sztukę. Niestety na skutek wojen, dziś mamy jedynie fragment tego obrazu, bogatej Polski. Niewiele się zachowało. Około 70 proc. zasobów naszej kolekcji zniknęło w trakcie II wojny światowej – mówił dr Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej. Jak dodawał, historia rękopisu jest zagadkowa, ponieważ Godzinki Wargockiego kilkukrotnie ginęły. Ostatecznie odnalazły się pod koniec 2016 roku na aukcji w Londynie.
- Chciałem powiedzieć, że to jest faktycznie przyjemny obowiązek wsparcia tego typu działań. Dowodzą one wysokiego poziomu funkcjonowania polskiej Książnicy Narodowej. Wiemy co jest cenne dla polskiej kultury – mówił wicepremier Piotr Gliński. Zauważył w tym miejscu rolę Fundacji PZU, która wsparła inicjatywę pozyskania Godzinek Jakuba Wargockiego. – To właściwe działanie polskiej firmy, która tę polskość utrwala poprzez wsparcie kultury. Mamy bardzo wiele do zrobienia w tym zakresie – dodał minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Godzinki Jakuba Wargockiego zostały odnalezione w 2016 roku na jednej z londyńskich aukcji. Po starannym sprawdzeniu pochodzenia, Biblioteka Narodowa zakupiła rękopis dzięki mecenatowi Fundacji PZU. To pierwszy od lat powrót tak cennego, renesansowego woluminu. Rękopis został zdigitalizowany i umieszczony w cyfrowej Bibliotece Narodowej Polona.pl.
Czytaj też:
Prezes PZU: Chcemy wspierać i odgrywać ważną rolę w życiu społecznym i kulturalnym
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.