Polityk PiS: Poradzilibyśmy sobie bez tych pieniędzy, ale dostaniemy je

Polityk PiS: Poradzilibyśmy sobie bez tych pieniędzy, ale dostaniemy je

Dodano: 
Jarosław Sellin
Jarosław Sellin Źródło:PAP / Marcin Gadomski
Pieniędzy unijnych potrzebujemy, bo się nam po prostu należą. Jesteśmy członkami UE – stwierdził Jarosław Sellin.

Komisja Europejska "zamroziła" polski Krajowy Plan Odbudowy z powodu obaw związanych z reformą wymiaru sprawiedliwości przeprowadzoną przez rząd Zjednoczonej Prawicy oraz samorządowymi uchwałami sprzeciwiającymi się ideologii LGBT. Zaważył również wniosek premiera Morawieckiego do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie kwestii relacji prawa unijnego nad krajowym.

Trybunał Konstytucyjny orzekł o wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym. Zgodnie z linią poprzednich orzeczeń w tym zakresie, uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z konstytucją.

"Pieniądze na KPO nam się należą"

O zamieszanie wokół środków z unijnego Funduszu Odbudowy na polski KPO był pytany w „Porannej rozmowie” RMF FM polityk PiS Jarosław Sellin.

– Odpowiadam, że my bez tych środków rzeczywiście prawdopodobnie byśmy sobie poradzili, ale nie mamy zamiaru z nich zrezygnować i będziemy o nie walczyć i je dostaniemy. Wszystkie. Zarówno perspektywę finansową 2021-2027, jak i pieniądze z KPO. Dostaniemy je, bo nam się należą – powiedział.

Sellin wskazał, że zasoby budżetu państwa okazał się wyższe, niż początkowo zakładano. – Twarde liczby mówią, że mamy nadwyżkę budżetową w porównaniu z budżetem, który uchwaliliśmy, w wysokości 80 mld zł. To roztropne działanie fiskalne mojego rządu i mogliśmy te pieniądze w połowie przeznaczyć na spłatę długów, a w połowie na istotne cele społeczne. Więc rzeczywiście pod względem budżetowym Polska zarabia bardzo pieniędzy, ale to nie znaczy, że my mamy lekką rezygnować z tego, co się nam należy z budżetu UE, bo do tego budżetu my też dokładamy pieniądze – stwierdził polityk.

Sellin o Marszu Niepodległości

Sellin był także pytany o tegoroczny Marsz Niepodległości. Zdradził, że nie wybiera się na to wydarzenie. – To nie jest impreza organizowana przez moje środowisko polityczne. Uważam że wielu polskich patriotów na tym marszu się pojawia. Uważam że narodowców jako zorganizowanej grupy politycznej nie ma tak wielu, jak widzimy na marszu, więc zwykłe polskie rodziny z biało-czerwonymi flagami, z dziećmi się pojawiają – stwierdził Jarosław Sellin.

Konfederacja odpowiada Trzaskowskiemu

Stowarzyszenie "Marsz Niepodległości" ogłosiło ostatnio hasło tegorocznego pochodu: "Niepodległość nie na sprzedaż". Wydarzenia zaplanowanego już po raz dwunasty w stolicy kraju z okazji Dnia Niepodległości chciałby jednak zakazać Rafał Trzaskowski.

Marsz Niepodległości przejdzie, czy to się Panu podoba czy nie – zaznaczyli w reakcji na słowa prezydenta Warszawy posłowie Konfederacji. „Jesteś Pan tani cwaniaczek i hipokryta, bo jak w ostatnią niedzielę Pana środowisko zrobiło manifestację na kilkanaście tysięcy ludzi by świętować podległość Brukseli to jest ok, ale jak inne środowisko organizuje swoją manifestację by świętować NIEPODLEGŁOŚĆ to już Pan uważa, że nie wolno” – napisał Michał Urbaniak. Z kolei Artur Dziambor przypomniał z kolei, że w trackie kampanii prezydenckiej Trzaskowski sam deklarował gotowość pójścia w marszu.

Czytaj też:
Holandia zablokuje środki z KPO dla Polski? Parlament domaga się tego od rządu
Czytaj też:
"Konstytucja krajowa stoi na czele systemu prawnego". Fidesz broni wyroku polskiego TK

Źródło: 300 Polityka / RMF FM
Czytaj także