PiS chce odwołania wicemarszałków. Głosowanie już na najbliższym posiedzeniu

PiS chce odwołania wicemarszałków. Głosowanie już na najbliższym posiedzeniu

Dodano: 
34. posiedzenie Sejmu
34. posiedzenie SejmuŹródło:Twitter / @KancelariaSejmu
Jak podaje RMF24, Prawo i Sprawiedliwość zamierza poddać pod głosowanie wniosek o odwołanie wicemarszałków sejmu reprezentujących Platformę Obywatelską i Nowoczesną. Konkretnie chodzi o Małgorzatę Kidawę-Błońską oraz Barbarę Dolniak. Ma to być odpowiedź partii rządzącej na wniosek opozycji o odwołanie z fotelu marszałka Marka Kuchcińskiego, a także realizacja politycznej kary za blokowanie mównicy.

Reporter RMF24 ustalił, że Prawo i Sprawiedliwość będzie chciało odwołania wicemarszałków sejmu należących do Platformy Obywatelskiej oraz Nowoczesnej. Jak wynika z ustaleń dziennikarza, ma być to swego rodzaju odwet za złożenie wniosku o odwołanie marszałka Marka Kuchcińskiego, który będzie poddany pod głosowanie jeszcze w tym tygodniu. Posłowie PiS chcą, aby wniosek o odwołanie wicemarszałków był głosowany już na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

Niektóre źródła dziennikarskie twierdzą, że odwołanie Kidawy-Błońskiej i Dolniak będzie polityczną karą, jaką mają ponieść opozycyjne kluby za zorganizowanie protestu i zablokowanie mównicy, co uniemożliwiło pracę Sejmu przez kilka tygodni.

Biorąc pod uwagę liczebność poszczególnych klubów, można mieć pewność, że Kuchciński zachowa swą posadę. W jego obronie kilkukrotnie stawał sam Jarosław Kaczyński.

Zdaniem reportera RMF24, PiS miał sondować, czy posadę wicemarszałka sejmu, kosztem Nowoczesnej, chciałby otrzymać klub PSL. Nieoficjalnie ustalono, że Władysław Kosiniak-Kamysz odrzucił tę propozycję. 

Czytaj też:
Marzymy o większości konstytucyjnej

Źródło: RMF 24
Czytaj także