Reporter RMF24 ustalił, że Prawo i Sprawiedliwość będzie chciało odwołania wicemarszałków sejmu należących do Platformy Obywatelskiej oraz Nowoczesnej. Jak wynika z ustaleń dziennikarza, ma być to swego rodzaju odwet za złożenie wniosku o odwołanie marszałka Marka Kuchcińskiego, który będzie poddany pod głosowanie jeszcze w tym tygodniu. Posłowie PiS chcą, aby wniosek o odwołanie wicemarszałków był głosowany już na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
Niektóre źródła dziennikarskie twierdzą, że odwołanie Kidawy-Błońskiej i Dolniak będzie polityczną karą, jaką mają ponieść opozycyjne kluby za zorganizowanie protestu i zablokowanie mównicy, co uniemożliwiło pracę Sejmu przez kilka tygodni.
Biorąc pod uwagę liczebność poszczególnych klubów, można mieć pewność, że Kuchciński zachowa swą posadę. W jego obronie kilkukrotnie stawał sam Jarosław Kaczyński.
Zdaniem reportera RMF24, PiS miał sondować, czy posadę wicemarszałka sejmu, kosztem Nowoczesnej, chciałby otrzymać klub PSL. Nieoficjalnie ustalono, że Władysław Kosiniak-Kamysz odrzucił tę propozycję.
Czytaj też:
Marzymy o większości konstytucyjnej