Dzisiaj Jacek Saryusz-Wolski pojawił się po raz pierwszy od tego czasu. Brał udział w głosowaniach w Parlamencie Europejskim. Nie chciał jednak rozmawiać z mediami.
Dziennikarze weszli za politykiem do windy, gdzie próbowali wyciągnąć od niego choć jedno słowo na temat budzącej duże emocje sprawy. Jedyne co powiedział to: "no comment" i zaśmiał się, kiedy dziennikarz zapytał go, czy Donald Tusk jest dobrym kandydatem na szefa Rady Europejskiej.
Przypomnijmy, że kilka dni temu dziennik "Financial Times" podał, że szefowa polskiego rządu podczas spotkania z europejskimi politykami miała sondować zastąpienie Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej Jackiem Saryusz-Wolskim. Na stronie internetowej dziennika napisano, że Polska usiłuje zmobilizować sprzeciw wobec reelekcji Donalda Tuska, a tym samym osłabić jego kandydaturę. Dziennik twierdzi, że polski rząd może zaproponować swojego kandydata, który konkurowałby z Tuskiem o stanowisko szefa Rady. "Polska premier Beata Szydło sonduje wśród państw członkowskich UE propozycję zastąpienia Tuska Jackiem Saryusz-Wolskim". "FT" powołuje się na informację dwóch dyplomatów znających treść tych rozmów.
Czytaj też:
Marszałek Senatu: Myślę, że to Tusk wymyślił Saryusz-Wolskiego
Czytaj też:
Saryusz-Wolski zamiast Tuska na czele Rady Europejskiej? "FT" o poufnych rozmowach Szydło