Lider Kukiz'15 bardzo krytycznie odniósł się do działań rządu ws. reelekcji Donalda Tuska. Polityk przyznaje, że sam ma o Tusku "delikatnie mówiąc" nie najlepsze zdanie, jednak nie rozumie dlaczego Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się wystawić kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego skoro było wiadomo, że nie ma szans na jego wybór. "Nie rozumiem dlaczego rząd głosował przeciw kandydaturze Tuska posiadając wiedzę, że nawet Grupa Wyszehradzka zagłosuje za jego reelekcją. Rząd mógł WSTRZYMAĆ SIĘ od głosu" – podkreśla. Kukiz przewiduje, że sytuacja Polski się pogorszy. "I tak byliśmy tą "drugą prędkością" w UE. Teraz pojedziemy jeszcze wolniej" – wskazuje.
Polityk odnosi się także do osoby samego szefa Rady Europejskiej. "Tusk jest mściwy - sam tego doświadczyłem. Z uśmiechem na ustach będzie działał tak aby jak najbardziej osłabić pozycje PiS. Nawet kosztem Obywateli RP. Bo dla władzy zrobi wszystko" – stwierdza.
W swoim wpisie na portalu społecznościowym Kukiz przypomina, że kadencja Tuska skończy się jeszcze przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi. "Wróci do Polski "na białym koniu", większość okrzyknie go zbawcą i... dokończy "dzieła". A wszystko to możliwe jest tylko dlatego, że rak partiokracji, wojen arystokracji partyjnych rozrósł się już tak bardzo, że zatraciliśmy poczucie rzeczywistości... I złoili nas 27:1..." – kwituje.
facebookCzytaj też:
Ziemkiewicz: Jesteśmy głęboko w... ciemnym lesie, gdzie wszyscy się na nas wypięli i uznali za irracjonalnych idiotów