Kaczyński: Obecną Konstytucję RP można śmiało nazwać postkomunistyczną

Kaczyński: Obecną Konstytucję RP można śmiało nazwać postkomunistyczną

Dodano: 
Jarosław Kaczyński, prezes PiS
Jarosław Kaczyński, prezes PiS Źródło:X / @pisorgpl
W Senacie odbywa się dziś konferencja naukowa pt. „Konstytucja Solidarności”, zorganizowana z okazji 20. rocznicy uchwalenia przez Konstytucji RP. - Bliższa analiza tej Konstytucji wskazuje na to, że można ją śmiało nazwać Konstytucyjną postkomunistyczną - ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Konferencja „Konstytucja Solidarności” poświęcona jest Obywatelskiemu Projektowi Konstytucji RP, przygotowanemu w 1994 r. przez Społeczną Komisję Konstytucyjną na zlecenie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” przy współpracy Sekretariatu Ugrupowań Centroprawicowych i Niepodległościowych.

– Przyjęta w 1997 roku konstytucja miała w sobie wiele elementów, które petryfikowały istniejący układ społeczny, a ten układ był niczym innym jak właśnie postkomunizmem w najczystszym tego słowa znaczeniu. Potem, kiedy zorientowano się, że te zależności sięgają także i kierunku zachodniego, zaczęto używać – choć można dyskutować, czy to ma uzasadnienie – także określenia postkolonializm – tłumaczył Kaczyński.

– 20 lat temu powstał pomysł, który miał odegrać w historii Polski bardzo znaczącą rolę – rolę alternatywy – mówił kolei o projekcie "Solidarności". – To bardzo istotne, że "Solidarność" wzięła odpowiedzialność za część tego projektu, to był wyjątkowy czas. (...) "Solidarność", traktowana nie jako związek zawodowy, ale jako podmiot polityczny, osiągnęła niebywały wynik – wspominał, dodając, że "Solidarność" podjęła to, "co było w głowach niemałej części prawicy".

twitter

"Konstytucja nie jest kamieniem grobowym zamykającym dyskusję nad ustawą zasadniczą"

– Konstytucja nie jest kamieniem grobowym zamykającym dzieje i dyskusję nad ustawą zasadniczą, ale raczej jest kamieniem milowym na drodze narodu ku przyszłości, ku lepszemu, bardziej sprawiedliwemu i bardziej solidarnemu państwu – mówił marszałek Sejmu Marek Karczewski.

– Warto – być może po raz pierwszy – w taki sposób i w tym miejscu przypomnieć, że obecnie obowiązująca Konstytucja nie była aktem bezalternatywnym. Nie była także aktem, który spotkał się 20 lat temu z bezdyskusyjnym poparciem Polaków. Warto przypomnieć, że za dziełem ówczesnego Zgromadzenia Narodowego opowiedziała się niewiele ponad połowa obywateli RP biorących udział w referendum, a przecież nie była to frekwencja znacząca – mówił Karczewski. – Na tle niezbyt licznej społecznej legitymacji ówczesnego parlamentu pojawiały się różne projekty Konstytucji, PC i innych organizacji, ale dzisiaj mówimy o ważnym, pewnie najważniejszym obywatelskim projekcie Konstytucji RP, przygotowanym przez osoby związane przeważnie z pozaparlamentarną opozycją i z „Solidarnością”. Siła tego głosu uwidoczniła się w wielkiej skali poparcia dla obywatelskiego projektu Konstytucji, pod którym w krótkim czasie zebrano ponad 2 mln podpisów poparcia obywateli. Choćby z tego względu warto ten projekt Konstytucji przypomnieć, przywołać głos tych, którzy go napisali – podkreślał. 

twitter

Źródło: TVP Info
Czytaj także