Według Onetu za wyrzuceniem Ujazdowskiego z frakcji najbardziej lobbują Ryszard Legutko i Tomasz Poręba, choć obaj nie chcieli ustosunkować się do tych informacji. Portal dodaje, że ma potwierdzenie w dwóch źródłach. – Uważam to za niepotrzebną decyzję, ze szkodą dla całej grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. To prawda, że jest on już poza PiS i krytycznie patrzy na politykę rządu, ale do tej pory ani razu nie kontestował wartości, jakie ma nasza frakcja. Jego usunięcie będzie dużym błędem – powiedział Onetowi jeden z europosłów Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Sam Ujazdowski był zaskoczony informacjami portalu, ale ocenił, że byłby to wyłącznie "polityczny rewanżyzm". – Broniłem niezależności Trybunału Konstytucyjnego oraz wolności mediów. Teraz przychodzi mi zapłacić za to polityczną cenę. Mam nadzieję, że europosłowie i prezydium frakcji EKR staną w mojej obronie – powiedział.
Czytaj też:
Kazimierz Ujazdowski odchodzi z PiS. "Zachowam niezależność polityczną"