Wczoraj podczas oficjalnych obchodów Święta Konstytucji 3 Maja prezydent Andrzej Duda zapowiedział referendum ws. konstytucji. – W 2018 roku Naród Polski powinien się wypowiedzieć co do kształtu ustrojowego państwa. Wierzę w to, że to jest przedsięwzięcie, które jesteśmy jako Naród przeprowadzić ponad podziałami. Chcę żeby w sprawie konstytucji odbyło się w naszym kraju, w 100 lecie odzyskania niepodległości, referendum – mówił prezydent.
Czytaj też:
Oficjalne obchody Święta Konstytucji 3 Maja. Prezydent zapowiada referendum ws. konstytucji
Jak podkreślał na antenie Polsat News Grzegorz Schetyna, deklaracja prezydenta jest "niepoważna" i nie ma szans na realizację, przede wszystkim dlatego, że nie ma realnego wsparcia partii rządzącej. – Nie chce być zbyt złośliwy, ale trzeba zapukać i powiedzieć, żeby obudzili się ci, którzy kompromitują polską rację stanu – stwierdził.
– Nie można o polskiej konstytucji mówić w ten sposób. Sposób rozmowy jest wiecowy i niepoważny. Konstytucja to nie jest temat do przepychania, czy budowania sobie poparcia – ocenił lider PO. – Prezydent wypowiedział się w czasie obchodów Konstytucji 3 Maja i przestał mówić. To jest niepoważne – dodawał.
Zdaniem Schetyny, prezydent obejrzał "Ucho Prezesa" zreflektował się, że postrzegany jest jako marginalny polityk i postanowił udowodnić, że ma wpływ na to, co dzieje się w kraju. – Myślę, że prezydent ogląda ten kabaret i to go popycha do jakiejś aktywności – mówił.
– Konstytucja na pewno wymaga debaty, rozmowy. Trzeba rozmawiać na temat zasad, na temat ustrojowych oczekiwań, ale mogą to robić tylko ludzie, którzy szanują konstytucję. To, co dzieje się w ostatnich miesiącach, pokazuje, że PiS i prezydent nie szanują obowiązującej konstytucji – stwierdził Schetyna.
Czytaj też:
Kierwiński: Konstytucja PiS zrobi z Polski państwo orwellowskieCzytaj też:
Prezydencki minister o słowach Witek: Nie zrozumiała wypowiedzi prezydenta