Premier Beata Szydło w najnowszym wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy” (rozmowa odbyła się przed II turą wyborów prezydenckich we Francji) odniosła się do krytycznych pod adresem Polski słów Emmanuela Macrona.
Macron stwierdził m.in., że Polska nie jest ustrojem „otwartej i wolnej demokracji” i przyrównał nasz kraj do Rosji Putina. Co na to polska premier?
– Polityk, który ubiega się o ważne funkcje powinien bardziej ważyć słowa. Macron wypowiedział się nieodpowiedzialnie – mówi w wywiadzie dla „Do Rzeczy” premier Beata Szydło. – Tendencja pokazywania, że tutaj jest lepsza Europa, a wy jesteście gdzieś na uboczu, panująca wśród polityków starej Unii jest niepokojąca. To próba budowy Europy dwóch prędkości i to, że udaje się w tej chwili temu przeciwstawić to kwestia determinacji Europy Środkowej. Jeśli nie będzie opamiętania, jeśli nie zmieni się ta narracja, to projekt europejski będzie miał coraz większe problemy – dodaje.
Jednocześnie premier zapewniła, że będzie współpracować z każdym prezydentem Francji, ktokolwiek nim będzie. – Uszanujemy każdy wybór Francuzów. Jeśli będzie to pan Macron, to chętnie zaproszę go do naszego kraju, by zobaczył jak dobrze ma się Polska i jak bezpiecznym, demokratycznym jest państwem – mówi premier Beata Szydło.
CAŁY WYWIAD Z PREMIER BEATĄ SZYDŁO W PONIEDZIAŁKOWYM WYDANIU TYGODNIKA „DO RZECZY”
Czytaj też:
Jestem spokojna o przyszłośćCzytaj też:
Wybory we Francji. Exit poll: Emmanuel Macron nowym prezydentem
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.