KAMILA BARANOWSKA, PIOTR GABRYEL: Rząd już wie, że realizacja niektórych obietnic wyborczych będzie kosztowna, dlatego obniżając wiek emerytalny, jednocześnie zachęca ludzi, by pracowali dłużej. Nie lepiej po prostu zrezygnować z tej reformy?
BEATA SZYDŁO: Uważam, że powrót do poprzedniego wieku emerytalnego należał się ludziom, bo tej zmiany poprzedni rząd PO-PSL dokonał bez najmniejszego szacunku dla obywateli, bez konsultacji, bez pytania o zdanie kogokolwiek, przegłosowując ją bardzo szybko. Naszym celem było to, aby każdy mógł decydować o tym, jak długo chce i jest w stanie pracować. Oczywiście zastanawiamy się nad tym, jakie zachęty zastosować, by ci, którzy chcą i mogą dłużej pracować, nie rezygnowali z zatrudnienia, bo dzięki temu będą mieli wyższe emerytury. Wysokość emerytur jest dziś poważnym problemem, choć staramy się wprowadzać pozytywne zmiany i w tym obszarze. Jeśli chodzi o finanse publiczne, to jestem spokojna o przyszłość tego, co robimy, bo znam już w tej chwili plan budżetu na rok 2018 i prognozy na lata 2019 i 2020.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.