Rosja wyburzy cmentarz katyński? Giczan: Przywieźli ciężki sprzęt

Rosja wyburzy cmentarz katyński? Giczan: Przywieźli ciężki sprzęt

Dodano: 
Koparka na cmentarzu katyńskim
Koparka na cmentarzu katyńskim Źródło: Twitter / @TadeuszGiczan
Białoruski niezależny dziennikarz Tadeusz Giczan informuje, że do polskiego cmentarza wojskowego w Katyniu Rosjanie skierowali ciężki sprzęt.

Jak relacjonuje Giczan w mediach społecznościowych, rosyjscy urzędnicy w Smoleńsku rozpoczęli petycję, aby raz na zawsze rozwiązać „kwestię katyńską”.

Lokalni działacze sprowadzili na katyński cmentarz ciężki sprzęt i grożą zniszczeniem grobów polskich żołnierzy, jeżeli Polacy postanowią zburzyć pomniki sowieckie.

twitter

"Smoleńscy urzędnicy i lokalni działacze przywieźli ciężki sprzęt na polski cmentarz wojskowy w Katyniu i zagrozili zniszczeniem go w odpowiedzi na »wyburzenie sowieckich pomników w Polsce«. Zaczęli też petycję, aby raz na zawsze rozwiązać »kwestię katyńską«" – napisał Giczan na Twitterze.

Demontaż sowieckich pomników

Rosjanie zapewne nawiązali do akcji IPN dot. demontażu pomnika Armii Czerwonej. 23 marca w Chrzowicach dokonano rozbiórki pomnika sławiącego komunistycznych zbrodniarzy i okupantów państwa polskiego.

– Nie ma miejsca w przestrzeni publicznej wolnej, niepodległej i demokratycznej Polski na pomniki z czerwoną gwiazdą. Za tym symbolem kryją się zbrodnie systemu komunistycznego – mówił prezes IPN dr Tadeusz Nawrocki.

Zaapelował wówczas do samorządów o usunięcie z przestrzeni publicznej wszelkich nazw i symboli wciąż upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia bądź daty symbolizujące komunizm.

Zbrodnia katyńska

Wiosną 1940 roku NKWD wymordowało blisko 22 tys. Polaków. Było wśród nich 14,5 tys. jeńców wojennych – oficerów i policjantów – z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz 7,3 tys. więźniów aresztowanych w okupowanej przez ZSRS wschodniej części Polski. 11 kwietnia 1943 roku, Niemcy opublikowali oficjalny komunikat o odkryciu w ZSRS masowych grobów oficerów WP.

Związek Sowiecki przyznał się do zbrodni dopiero po 50 latach od dokonania mordu, 13 kwietnia 1990 roku, kiedy Michaił Gorbaczow przekazał Wojciechowi Jaruzelskiemu listy przewozowe NKWD z obozów w Kozielsku i Ostaszkowie oraz spis jeńców obozu w Starobielsku.

Jednak od upadku ZSRS w sprawie Katynia nadal się mataczy. Moskwa odmawia ujawnienia tajnych archiwów NKWD na czele z listą białoruską, czyli danymi Polaków zgładzonych na Białorusi.

Czytaj też:
Mer Buczy: Okupanci mordowali z premedytacją. 85 proc. ofiar miało rany postrzałowe
Czytaj też:
"To bestialstwo i akt ludobójstwa". Żona prezydenta o rosyjskich żołnierzach

Źródło: Twitter / @TadeuszGiczan, IPN
Czytaj także