Tylko dla pełnoletnich, za zgodą lekarza czy bez żadnych ograniczeń. Sejm decyduje o dostępności pigułki "dzień po"

Tylko dla pełnoletnich, za zgodą lekarza czy bez żadnych ograniczeń. Sejm decyduje o dostępności pigułki "dzień po"

Dodano: 
Tabletki antykoncepcyjne ellaOne
Tabletki antykoncepcyjne ellaOne Źródło:PAP / fot. Grzegorz Michałowski
Obecnie każda osoba powyżej 15 roku życia może kupić tzw. pigułki antykoncepcyjne "dzień po" bez konsultacji z lekarzem i bez recepty. Taka sytuacja wzbudza obawy i sprzeciw w środowiskach konserwatywnych, szczególnie biorąc dostępność leku dla osób niepełnoletnich. Obydwie strony sporu powołują się na inne dane i mają inne przekonania.

Dzisiaj w sprawie pigułki "dzień po" ponownie wypowiedzą się posłowie. O 13:05 odbędzie się II czytanie projektu, zgodnie z którym tzw. antykoncepcja awaryjna będzie sprzedawana tylko na receptę. Projekt miał zostać rozpatrzony przez Sejm w kwietniu, ale został zdjęty z porządku obrad na wniosek PiS.

"Zrzucanie kobiet w otchłań średniowiecza"

Dzisiejsze obrady to będzie kolejna już odsłona ostrej dyskusji o stosowaniu pigułki "dzień po" oraz dostępie do aborcji.

Kiedy podczas kwietniowych obrad, posłowie komentowali projekt, PiS i minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, byli oskarżani o prowadzenie wojny z kobieta. Przeciwko wprowadzeniu nowego prawa opowiadało się wielu polityków PO i Nowoczesnej. – Apelujemy do posłów PiS, aby odrzucili proponowaną przez siebie poprawkę, nie zrzucali polskich kobiet w otchłań średniowiecza i pozwolili im korzystać ze środków medycyny XXI wieku – apelował na konferencji prasowej posłanka PO Monika Wielichowska.

Posłowie przekonywali też, że ich zdaniem pigułka "dzień po" nie ma działania wczesnoporonnego, a jedynie zapobiega zapłodnieniu. Poseł Nowoczesnej Radosław Lubczyk apelował nawet do polityków PiS, w tym do ministra zdrowia, aby Ci wrócili na studia i zgłębili wiedzę na temat omawianego leku.

Poza debatą sejmową, część polityków oraz lekarzy, apeluje do ministerstwa i partii rządzącej o wprowadzenie do ustawy zapisu, który pozwoliłby na sprzedawanie pigułki "dzień po" bez recepty przynajmniej osobom pełnoletnim.

Zagrożenie dla kobiet

Z drugiej strony sporu, minister zdrowia Konstanty Radziwiłł przekonuje, że szeroka dostępność do leków z zakresu tzw. antykoncepcji awaryjnej może być niebezpieczny dla samych kobiet. Szef MZ tłumaczył wielokrotnie, że pigułki te mają wiele skutków ubocznych, są lekami silnymi i ich przyjmowanie bez kontroli lekarza, bez wcześniejszego sprawdzenia stanu zdrowia, jego zdaniem nie jest dobrym wyjściem.

– Jest to produkt, który – jeśli w ogóle – powinien być stosowany tylko naprawdę w zupełnie wyjątkowych sytuacjach – podkreślał minister w rozmowie z dziennikarzem TVP Info.

Tymczasem, od wiosny 2015 roku, za zgodą polskiego rządu i Komisji Europejskiej, tzw. pigułka „dzień po”, jest sprzedawana bez recepty. Konstanty Radziwiłł już w ubiegłym roku zapowiadał, ze zamierza jeszcze raz przeanalizować zapisy ustawy w tym zakresie i rozważyć ich zmianę. 

Źródło: Tok FM / fakt.pl/Gazeta Wyborcza/TVN
Czytaj także