Prawdopodobnie w czwartek izba zagłosuje nad wnioskiem o powołanie Adama Glapińskiego na drugą kadencję na prezesa Narodowego Banku Polskiego. Dzisiaj posłowie Lewicy przynieśli na salę obrad transparent z napisem: "Glapiński musi odejść".
– Adam Glapiński spowodował inflacje, odpowiada za drożyznę, za bankructwo polskich rodzin. Prawo i Sprawiedliwość przestało się opiekować polską rodziną! – mówił z sejmowej mównicy przewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
"W Sejmie RP znowu hucpa. Lewica zamiast zaproponować jakieś rozwiązania ustawowe to organizuje cyrk w Parlamencie" – opisuje tymczasem zachowanie polityków Lewicy poseł PiS Mariusz Kałużny.
Decyzja ws. drugiej kadencji Glapińskiego
Głosowanie ws. Adama Glapińskiego odbędzie się w bloku głosowań w godz. 16:00-17:30 – podano w harmonogramie obrad izby. Wcześniej Sejm ma rozstrzygnąć w kwestii wniosków o uzupełnienie porządku dziennego m.in. o punkt dotyczący właśnie powołania prezesa NBP.
W kwietniu sejmowa Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę prof. Adama Glapińskiego na prezesa Narodowego Banku Polskiego na drugą kadencję. Wniosek w tej sprawie złożył prezydent Andrzej Duda. Obecna kadencja szefa polskiego banku centralnego wygasa w czerwcu.
Według opozycji, partii rządzącej może zabraknąć głosów, aby zapewnić prof. Glapińskiemu kolejną kadencję na stanowisku. Jednak członkowie Zjednoczonej Prawicy zapewnili, iż nie ma wątpliwości, co do większości w klubie parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości w tej sprawie.
Sejm powołał Adama Glapińskiego na prezesa NBP 10 czerwca 2016 r. Urząd objął on 21 czerwca 2016 r. po zaprzysiężeniu przez Sejm.
Czytaj też:
Wiadomo, kiedy Sejm zagłosuje nad powołaniem prezesa NBPCzytaj też:
Głosowanie ws. Glapińskiego. Poseł PO: Będzie pełna dyscyplina