– Istnieją poważne podejrzenia związane z próbą przynajmniej zakłócenia, jak nie zerwania obrad. (…) Jedna z osób biorących udział w posiedzeniu Sejmu Dzieci i Młodzieży poinformowała nas, że wczoraj późną nocą otrzymywała telefony od jednego z polityków opozycji, który starał się naciskać na kształt obrad. Otrzymaliśmy też informację o rozdawanych gwizdkach – powiedział w TVP Info Andrzej Grzegrzółka, dyrektor sejmowego biura prasowego.
Wcześniej podobne informacje podało Radio Wnet. Według rozgłośni, która powołuje się na polityka PiS, jedna z posłanek PO, Joanna Augustynowska, rozdawała dzieciom gwizdki i transparenty.
23. sesja Sejmu Dzieci i Młodzieży rozpoczęła się o godz. 10.00. Tegoroczny temat posiedzenia brzmi: "Przestrzeń publiczna jako miejsce wolne od symboli propagujących systemy totalitarne. Lokalni bohaterowie w przestrzeni publicznej". Sejm Dzieci i Młodzieży zbiera się od 1994 roku. Polska jako pierwszy kraj w Europie zorganizowała tego typu przedsięwzięcie.
Czytaj też:
PO chce wciągnąć dzieci w polityczny spór? "Młoda opozycja szykuje protest"