Lider Konfederacji Krzysztof Bosak skomentował na Twitterze kwestię zakazu importu ropy i paliw z Rosji. Polityk krytykuje decyzje polskiego rządu i premiera Mateusza Morawieckiego, które poprzedzają sankcje nakładane na Moskwę przez Unię Europejską.
Polska bez ropy i paliw z Rosji?
Dyskusję rozpoczął wpis dziennikarza Wojciech Jakóbika: "Polacy zadeklarowali gotowość do porzucenia ropy i paliw z Rosji do końca roku. PERN (polskie przedsiębiorstwo, zajmujące się logistyką naftową - red.) rozbudował bazy paliwowe tak, by nie zabrakło tych dóbr po dostosowaniu logistyki naftoportu w Gdańsku. Polska i Niemcy chcą porzucić import przez Ropociąg Przyjaźń z końcem 2022 roku".
W kolejnym wpisie Jakóbik podaje: "PERN deklaruje, że Polska jest gotowa na embargo na ropę rosyjską".
Do informacji tych odniósł się poseł Bosak, który skomentował je słowami: "Nie Polacy tylko rząd. Polaków nikt o zdanie nie pytał. Podobnie jak w sprawie węgla gdzie bogatsze od nas państwa zachodnie premier swym embargiem wyprzedził aż o 5 miesięcy".
Kiedy dziennikarz dopytał polityka, jakie jest stanowisko narodowców w tej sprawie, Bosak dodał: "Uważam że najpierw rząd powinien przedstawić jakie są alternatywy i ich koszty, następnie wysłuchać opinii wszystkich sił politycznych, a dopiero wówczas podejmować decyzje".
"Podjęcie decyzji bez żadnych analiz i żadnych konsultacji to działanie przeciw racji stanu i demokracji" – tłumaczy poseł.
Bosak pytany natomiast o sprzeciw wobec embarga na surowce z Rosji, stwierdził: "Przyjmowanie jednego stanowiska w różnych jakościowo sprawach nie wydaje się rozsądne. Dla przykładu w ostatnich dniach postulowaliśmy uchylenie polskiego embarga na węgiel zanim w sierpniu nie wejdzie unijne embargo po to aby 150 tys. ton już kupionego węgla wjechało do Polski".
Czytaj też:
Rynek węgla kamiennego. UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniająceCzytaj też:
Czy Polska utrzyma pierwsze miejsce?