Pociąg zatrzymano w Mogilnie, gdzie wszystkim pasażerom kazano się ewakuować. – Jesteśmy w Mogilnie na stacji. Są służby z Poznania: pogotowie, saperzy i wszelkie zaplecze techniczne. Część pasażerów z podręcznym bagażem ma kontynuować podróż podstawionym autobusem do Poznania. Reszta pasażerów czeka do wyjaśnienia sprawy, pociąg jest zamknięty. Stacja jest ewakuowana. Pasażerowie z najcięższym bagażem są zakwaterowani chwilowo w pobliżu szkoły podstawowej przy stacji w Mogilnie. Nieoficjalnie wiadomo, że mógł być podłożony ładunek wybuchowy. Prawdopodobnie jest jakiś pakunek nieznany, sprwdzane były bagaże. Na razie opanowały to lokalne służby – relacjonuje nam jeden z podróżnych.
– Nie potwierdzam informacji, że jest jakikolwiek alarm terrorystyczny. Dostaliśmy informację, że w jednym pociągu jadącym do Berlina może znajdować się ładunek wybuchowy, dlatego zgodnie z procedurami bezpieczeństwa taki pociąg musi być zatrzymany a pasażerowie ewakuowani, a służby powiadomione. Podróżni znajdują się w szkole podstawowej w Mogilnie, które jest przy stacji i oczekują na to, co powie policja. Służby sprawdzają pociąg. Chcielibyśmy, żeby pasażerowie dojechali do celu, ale w kwestiach bezpieczeństwa nie ma żartów. Jeżeli nam policja zezwoli na to, to będziemy kontynuować podróż, ale jeśli nie, to będziemy zastanawiać się co dalej. Na razie trwa sprawdzanie – powiedziała nam Marta Ziemska, p.o. rzecznika prasowego PKP Intercity.
Z pociągu i pobliskich domów ewakuowano około 600 osób, które obecnie znajdują się w okolicy dworca.
Jak dowiedziało się DoRzeczy.pl zablokowane są też niektóre pociągi jadące z Olsztyna, Gdańska i Warszawy do Poznania. Wielu pasażerów utknęło w wagonach, gdzie czekają na wyjaśnienie sytuacji lub podstawienie autobusów komunikacji zastępczej.