"Popatrzcie na ceny, jakie płacą firmy za megawatogodzinę. Nieudaczna szajka Sasina i Morawieckiego funduje nam najdroższy prąd w Europie. Na dodatek kłamią w żywe oczy, że w Polsce jest najtaniej" – napisał Borowczak.
Szybko okazało się, że parlamentarzysta PO chcąc zaatakować rządzących, posłużył się fake newsem. "Człowieku, skasuj tego żenującego fejka. Ciekawi mnie tylko czy to czyjeś dzieło czy sam Pan jest tak błyskotliwy, że nie mogąc znaleźć symbolu € na klawiaturze użył litery E. Poniżej prawdziwa mapa" – napisał rzecznik PiS Radosław Fogiel i udostępnił właściwą, ukazującą prawdziwe ceny grafikę. Z niej wynika, że prąd w Polsce jest najtańszy – czyli odwrotnie do tego, co próbował przeforsować poseł Jerzy Borowczak.
Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot skomentował: "Doktryna Palikota-Giertycha ma się coraz lepiej". Z kolei Anna Kwiecień z PiS, odpowiadając Borowczakowi pokazała aktualną mapę cen energii w UE z 10 października. "Ale z pana kłamczuch. Proszę, panie Borowczak" – napisała. Europoseł Dominik Tarczyński krótko odpowiedział Borowczakowi: "Usuń konto".
Do tej pory, mimo fali krytyki, poseł PO nieprawdziwego wpisu nie usunął.
Zamrożenie cen prądu. Sejm zdecydował ws. senackich poprawek
W piątek posłowie przyjęli część senackich poprawek do ustawy zamrażającej ceny prądu w 2023 roku. Przepadła propozycja zwiększenia limitów.
Rządowa propozycja dotycząca regulacji cen energii elektrycznej zakłada, że stawki w 2023 r. nie będą mogły przekroczyć tegorocznych. W ustawie zawarto jednak pewne ograniczenie – ceny pozostaną zamrożone do konkretnego poziomu zużycia (w głosowaniu odrzucono poprawki opozycji podwyższające limity). Zapisane w przepisach limity wynoszą:
– do 2 tys. kWh rocznie dla wszystkich gospodarstw domowych;
– do 2,6 tys. kWh rocznie dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami;
– do 3 tys. kWh rocznie dla rodzin trzy plus – czyli rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników.
W ustawie pojawił się także nowy dodatek energetyczny dla tych gospodarstw domowych, które wykorzystują prąd do ogrzewania. Jego wysokość wynosi 1 tys. zł, jeśli zużycie w 2022 r. wyniesie do 5 MWh lub 15 tys. zł, jeśli zużycie będzie wyższe.