– Czy ABW, policja lub CBA prowadziły działanie polegające na obserwacji członków stowarzyszenia Obywatele RP oraz mnie w dniu 21 lipca? Czy takie działania są dalej prowadzone? Kto wydał polecenie na obserwację? W jakiej sprawie prowadzono obserwację i założono system obserwacji? Ile funkcjonariuszy brało udział w tej sprawie? – dopytywał polityk.
Lider Nowoczesnej odniósł się w ten sposób do dzisiejszych doniesień "Gazety Wyborczej". "Policyjni tajniacy śledzą działaczy stowarzyszenia Obywatele RP i posła opozycji Ryszarda Petru, lidera Nowoczesnej" – poinformował dziennik, ujawniając nagrania rozmów policjantów, które zarejestrowano 21 lipca, gdy Senat debatował nad ustawą o Sądzie Najwyższym.
Czytaj też:
"Gazeta Wyborcza": Policja inwigiluje "Obywateli RP" i Ryszarda Petru
– Nie jest prawdą to, co mówi PiS, że była to ochrona Sejmu. Jest pytanie, dlaczego odprowadzali mnie do siedziby Nowoczesnej, przechodząc przez pl. Trzech krzyży. Tego typu sytuacje oznaczają – według mojej wiedzy – że prowadzone są wobec mnie działania operacyjne – oceniał Petru.