Cztery osoby zginęły, a 34 odniosły minionej nocy obrażenia w efekcie nawałnic, które przeszły nad regionem pomorskim. Trudna sytuacja była też w Wielkopolskim, na Kujawach i Dolnym Śląsku. Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak przyznał, że nie pamięta tak tragicznej sytuacji w kraju.
Nocne nawałnice spowodowały odcięcie blisko 500 tys. odbiorców w całym kraju od prądu. Niektóre miejscowości są odcięte od świata. Straż pożarna interweniowała już ok. 6 tys. razy, a wciąż napływają nowe wezwania.
Do tragedii doszło w trzech miejscowościach leżących w powiecie chojnickim. W miejscowości Swornegacie drzewo przewróciło się na namiot zabijając 30-letniego mężczyznę. W Suszku w podobnych okolicznościach zginęło dwoje uczestników obozu harcerskiego. Z kolei Konarzynach w efekcie uszkodzenia budynku przez powalone silnym wiatrem drzewo, zginęła kobieta.
Źródło: TVP Info