– Nie mam zamiaru w tej sprawie słuchać opozycji ani głosów ludzi, którzy nie byli na miejscu, nie widzieli i nie rozumieją skali tragedii i skali niezbędnej pomocy. Żołnierze, którzy tam są na miejscu i stoją po pas albo po szyję w wodzie i wyciągają te straszliwe zniszczenia, ratują ludzi – wiedzą o tym lepiej – powiedział w Chojnicach minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
W ten sposób skomentował zarzuty, że wojewoda pomorski za późno skierował wojsko do pomocy na tereny dotknięte przez nawałnicę. – Dysponujemy ponad 9 tys. żołnierzy i ogromną liczbą sprzętu, która jest w każdym momencie do dyspozycji i uruchamiamy go na żądanie i wniosek wojewodów, bo to wojewodowie są odpowiedzialni za teren. Oni wiedzą, jakie środki i gdzie powinny być kierowane – my jesteśmy tu siłą usługową. Wchodzimy do działania wtedy, kiedy władze cywilne nie dają sobie rady i trzeba interweniować ciężkim sprzętem – mówił.
Czytaj też:
Ministerstwo Finansów zwolni poszkodowanych w nawałnicach z podatku od darowizn
Źródło: TVP Info