W ten sposób skomentował zarzuty, że wojewoda pomorski za późno skierował wojsko do pomocy na tereny dotknięte przez nawałnicę. – Dysponujemy ponad 9 tys. żołnierzy i ogromną liczbą sprzętu, która jest w każdym momencie do dyspozycji i uruchamiamy go na żądanie i wniosek wojewodów, bo to wojewodowie są odpowiedzialni za teren. Oni wiedzą, jakie środki i gdzie powinny być kierowane – my jesteśmy tu siłą usługową. Wchodzimy do działania wtedy, kiedy władze cywilne nie dają sobie rady i trzeba interweniować ciężkim sprzętem – mówił.
Czytaj też:
Ministerstwo Finansów zwolni poszkodowanych w nawałnicach z podatku od darowizn
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
