"Niemcy otrzymali już nasz wniosek o wyrażenie zgody na przekazanie czołgów Leopard 2 na Ukrainę. Apeluję także do strony niemieckiej o przyłączenie się do koalicji państw wspierających Ukrainę czołgami Leopard 2" – napisał na Twitterze wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.
"To nasza wspólna sprawa, bo chodzi o bezpieczeństwo całej Europy!" – dodał minister.
Z ostatnich doniesień medialnych wynika, że Berlin nie będzie blokował decyzji Polski o wysłaniu czołgów na Ukrainę.
W niedzielę w wywiadzie dla francuskiej telewizji LCI szefowa niemieckiego resortu spraw zagranicznych Annalena Baerbock poinformowała, że Niemcy nie będą się sprzeciwiać, jeśli Polska wyśle czołgi Leopard 2 na Ukrainę.
Nasz kraj, podobnie jak wiele innych państw członkowskich NATO, od wielu tygodni naciska na Republikę Federalną Niemiec w sprawie przekazania sprzętu wojskowego dla Kijowa.
Spór o czołgi. Müller: Presja ma sens
W poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller stwierdził, że najnowsze oświadczenie Baerbock pokazuje, iż "presja dyplomatyczna ma sens".
– Pamiętam, gdy dosłownie dwa czy trzy dni po wybuchu wojny byliśmy wraz z premierem Mateuszem Morawieckim w Berlinie u kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Wtedy też był gigantyczny opór Niemiec na jakąkolwiek pomoc. Pamiętamy słynne pięć tysięcy hełmów z Niemiec – powiedział.
Zdaniem rzecznika prasowego rządu, w ostatnich miesiącach nastąpiła stopniowa zmiana polityki niemieckiej, aczkolwiek nadal wymaga ona "ogromnej korekty".
W poniedziałek polityk PiS tłumaczył, że formalnie rząd dopiero będzie kierować wniosek w sprawie Leopardów, ponieważ Warszawa chce "zrobić w ramach koalicji państw". – I na to liczymy, ale najpierw rozmowy dyplomatyczne – oznajmił Müller.
Czytaj też:
"Częściowo haniebny teatr". Niemieckie media oczekują od Scholza decyzjiCzytaj też:
"Kluczowe tygodnie dla Ukrainy". Waszyngton zabrał głos ws. dostaw sprzętu