Mimo że obszar przy granicy znajdujący się po stronie białoruskiej jest strefą dostępną tylko dla służb białoruskich, cały czas pojawiają się tam osoby próbujące nielegalnie przedostać się do Polski.
Jak informuje Straż Graniczna, tym razem jako miejsce do nielegalnego przekroczenia granicy Białorusini wskazali cudzoziemcom tory kolejowe. Wszystko po to, by ułatwić im przekroczenie polskiej granicy, tym samym zewnętrznej granicy Unii Europejskiej.
Przez tory do Polski
W nocy ze środy na czwartek na odcinku ochranianym przez funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej w Kuźnicy, służby białoruskie przywiozły sześć osób w rejon linii kolejowej łączącej Białoruś z Polską. Ponieważ na tym odcinku cały czas odbywa się ruch kolejowy, miejsce przecięcia torów z linią granicy państwowej nie posiada bariery fizycznej, jest za to objęte systemem zabezpieczeń elektronicznych.
"Dzięki nowoczesnemu wyposażeniu, jakim dysponuje Straż Graniczna, jesteśmy w stanie szybko reagować na tego typu zagrożenia" – podkreśla SG, która opublikowała nagranie dokumentujące całe zajście. Widać na nim samochody, które zatrzymują się, żeby wysadzić migrantów. Następnie przechodzą oni przez tory kolejowe, po czym zatrzymuje ich patrol funkcjonariuszy SG.
"Cała grupa (dwóch Irańczyków i czterech Syryjczyków) tuż po nielegalnym przekroczeniu granicy została ujawniona" – czytamy w komunikacie Straży Granicznej.
Sytuacja na granicy z Białorusią
Liczba migrantów próbujących przedostać się z Białorusi do Polski i dalej na zachód Europy znacząco spadła w ostatnich miesiącach. Najgorsza sytuacja na granicy panowała przed końcem 2021 r., kiedy migranci wspierani przez białoruskie służby atakowali funkcjonariuszy Straży Granicznej. Do pomocy w zabezpieczeniu granicy wschodniej wysłano żołnierzy, a następnie zbudowano mur naszpikowany elektroniką.
Czytaj też:
Budzisz: Możemy mieć powtórkę z granicy polsko-białoruskiej, tylko trudniejszą do odparcia