W poniedziałek prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podpisał ustawę zgodnie z którą szkoły mniejszości narodowych, w których teraz większości przedmiotów naucza się w ich językach, będą musiały przejść na ukraiński. Nowe przepisy skrytykowały m.in. Rosja, Węgry, Bułgaria i Rumunia.
Polski MSZ wydał oświadczenie, w którym zapowiada, że "będzie uważnie obserwować proces wdrożenia ustawy w życie i podejmie wszelkie niezbędne działania, by zapewnić Polakom na Ukrainie dostęp do nauki w języku polskim".
"Jedynie władze Polski nie skrytykowały tej ustawy, choć w ogromnej mierze dotyczy ona Polaków zamieszkałych na Ukrainie" – pisze na swoim facebookowym profilu Paweł Kukiz. Polityk dodaje, że PiS, PO i Nowoczesna od roku blokują projekt ustawy przygotowany przez ruch Kukiz'15 "o penalizacji propagandy banderowskiej na terenie Polski".
Zdaniem Kukiza marszałek Sejmu Marek Kuchciński i wicemarszałek Ryszard Terlecki "wręcz epatują miłością do banderowskiej dziś Ukrainy".