Na początku roku Paweł Strumiński z Sądu Rejonowego w Gliwicach zobowiązał szefową Krajowej Rady Sądownictwa do przesłania dokumentacji. Chodziło o pisma związane z procesem nominacyjnym na stanowisko Sędziego Sądu Rejonowego w Gliwicach.
Dokumentacja miała być przekazana w terminie 14 dni "pod rygorem nałożenia grzywny w kwocie 2 000 zł za niewykonanie zobowiązania Sądu w terminie”. Odpis postanowienia wpłynął do KRS 9 lutego 2023 roku.
Grzywna dla prezes KRS. Czy zasłużona?
KRS informuje, że omawiana dokumentacja została wysłana do gliwickiego sądu 17 lutego. Co więcej, po dwóch tygodniach sam Prezes Sądu Rejonowego w Gliwicach poinformował Dagmarę Pawełczyk-Woicką, że zapoznał z ich treścią.
Tydzień później, mimo przekazania dokumentacji, sędzia Paweł Strumiński zdecydował o nałożeniu grzywny w wysokości 2 tys. złotych na prezes KRS. Jako powód wskazano, że nie udzieliła odpowiedzi.
Skarga do ministra Ziobry
"W tym stanie rzeczy w dniu 19 kwietnia 2023 roku Przewodniczący KRS odbył rozmowę z Prezesem Sądu Rejonowego w Gliwicach, od którego uzyskano informację, że pismo 17 lutego 2023 roku jest poddawane analizie pod kątem regulacji Kodeksu postępowania administracyjnego (- sic!!!) nie zostało ono złożone do akt sprawy I Co 204/23, a podobny los spotkał załączniki do tegoż pisma w postaci żądanych przez Sąd dokumentów, które pozostają w dyspozycji Prezesa" – czytamy w komunikacie KRS.
W skardze na sędziego podkreślono, że wobec "wysoce niejasnych okoliczności" niezłożenia do akt sprawy Przewodniczącego KRS, a "w szczególności wątpliwości co do osoby, która spowodowała usunięcie dokumentów w sposób mogący aktualizować potrzebę oceny zdarzenia z punktu widzenia realizacji znamion występku z art. 276 k.k. i art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. u § 2 k.k.", co skutkowało błędnym przyjęciem niewykonania przez Przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa zobowiązania do przedstawienia dokumentów i nałożeniem na Przewodniczącego grzywny, "zwracam się z wnioskiem o ustalenie w ramach zewnętrznego nadzoru administracyjnego przyczyn i okoliczności opisanego incydentu".
Prywatna zemsta?
Oprócz tego Dagmara Pawełczyk-Woicka złożyła również zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa ws. przekroczenia uprawnień przez sędziego Strumińskiego. Jej zdaniem Strumiński celowo tak działał, gdyż jest przeciwnikiem obecnego rządu.
Jak czytamy w komunikacie KRS, na umyślny aspekt działania sędziego Pawła Strumińskiego ma wskazywać m.in. aktywność w mediach społecznościowych, która sprowadza się do ostrych zaangażowanych komentarzy, "których emocjonalne i stylistyczne nacechowanie dają świadectwo jego zacietrzewieniu i daleko wykraczają poza przystojący sędziemu umiar i powściągliwość w wyrażaniu poglądów politycznych".
"Na gruncie ogólnej kontestacji reform wymiaru sprawiedliwości Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa znalazł się niewątpliwie na »krótkiej liście« osób darzonych przez pana sędziego szczególną niechęcią, awersją i resentymentem, przybierającymi wymiar wręcz osobisty, którym to emocjom upust dał korzystając z możliwości, jakie daje mu piastowany urząd" – wskazano.
Wyjaśnić sprawę
Następnie w komunikacie przekazano, że przewodnicząca KRS oczekuje rzetelnego wyjaśnienia sprawy przez Ministra Sprawiedliwości oraz prokuraturę. W szczególności zaś liczy na odpowiedź, czy "Sędzia referent działał w porozumieniu z Prezesem Sądu Rejonowego w Gliwicach oraz innymi osobami".
KRS przekonuje, że wyjaśnienie tej sprawy leży w interesie wymiaru sprawiedliwości, "gdyż w przeciwnym razie każdy obywatel, »który podpadnie sędziemu« będzie mógł żywić obawy, że nie zostanie potraktowany bezstronnie przez organy wymiaru sprawiedliwości".
Czytaj też:
Sędziowie z "Iustitii" chcą, by KE wszczęła postępowanie przeciw PolsceCzytaj też:
"Prawnicy nie mogą być bierni". Media: Przedwyborcza "instrukcja" stowarzyszenia "Themis"