Jak relacjonują lokalne media, do strzelaniny doszło w nocy z soboty na niedzielę (z 20 na 21 maja) na terenie jednej z myjni samochodowych przy ul. Rokicińskiej w Łodzi.
32-latek w szpitalu, zatrzymano cztery osoby
– Po północy policjanci otrzymali zgłoszenie, że na jednej z myjni samochodowych (...) doszło do awantury. Natychmiast udali się na miejsce. Jednak nie zastali uczestników kłótni – poinformował w rozmowie z "Expressem Ilustrowanym" podkom. Adam Dembiński z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
– Niebawem po wezwaniu do jednego z łódzkich szpitali trafił mężczyzna z raną wskazującą, że prawdopodobnie został postrzelony. Jeszcze tej samej nocy w związku z tą sprawą policjanci zatrzymali 26-letniego mężczyznę – podał dalej podkom. Dembiński.
W związku ze sprawą zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który przywiózł kolegę do szpitala, oraz trzech innych mężczyzn. Osoby te nie zostały jeszcze przesłuchane.
Kłótnia na terenie myjni
Z wstępnych ustaleń śledczych wynika, że na terenie myjni przy ul. Rokicińskiej doszło do awantury między 26-letnim kierowcą bmw (jeden z zatrzymanych mężczyzn), a 32-letnim kierowcą mercedesa.
Jeden z mężczyzn miał zaatakować drugiego siekierą. W pewnym momencie padły też strzały, a 32-latek został trafiony w twarz. Nie wiadomo jakie dokładnie obrażenia odniósł kierowca mercedesa, ale z doniesień medialnych wynika, że jego stan lekarze określają jako ciężki.
– Śledczy będą próbować odtworzyć przebieg zdarzenia. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów. Śledztwo trwa – komentuje sytuację Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Policja zabezpieczyła ślady i sprawdza nagrania z monitoringu. W rejonie zdarzenia zabezpieczono pięć uszkodzonych samochodów.
Czytaj też:
"Trzeba działać". Dziennikarz TVP zatrzymał pijanego kierowcęCzytaj też:
Warszawa: Sprofanowana figura NMP wróciła na swoje miejsce