Sąd odrzucił wniosek ws. podejrzanego o spowodowanie śmierci pięciu osób. Ziobro reaguje

Sąd odrzucił wniosek ws. podejrzanego o spowodowanie śmierci pięciu osób. Ziobro reaguje

Dodano: 
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Kierowca, który spowodował wypadek, w którym zginęło pięć osób usłyszał poważne zarzuty, ale sąd nie zastosował tymczasowego aresztowania.

W czołowym zderzeniu dwóch samochodów na miejscu zginęła prawie cała rodzina. 38-letni kierowca, który usłyszał zarzut spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości i po narkotykach zaczeka na proces, pozostając na wolności.

Ziobro reaguje

Na decyzję sądu zareagował minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

„5 osób zabitych przez pijanego i nafaszerowanego narkotykami kierowcę. Trafił do aresztu? Nie! Sąd odrzucił wniosek prokuratury. Czy ci, którzy uważali, że ważniejsze jest zadowolenie eurokratów z Berlina i Brukseli od porządku w polskich sądach i paraliżowali nasze reformy, nadal są z siebie dumni?” – napisał Ziobro w mediach społecznościowych.

twitter

Wypadek pod Ostrowcem

Do zdarzenia doszło na obwodnicy Ostrowca Świętokrzyskiego, w miejscowości Boksycka w niedzielę. Policjanci ustalili wstępnie, że kierowca mercedesa najprawdopodobniej stracił panowanie nad autem, uderzył w barierkę, po czym zjechał na przeciwny pas doprowadzając do czołowego zderzenia z fiatem punto. Pięć osób straciło życie, a jeden poszkodowany znajduje się w ciężkim stanie w szpitalu.

Bez tymczasowego aresztowania

38-kierowca usłyszał zarzuty – spowodowania wypadku śmiertelnego będąc w stanie nietrzeźwości i po spożyciu narkotyków. Górna sankcja za takie przestępstwo wynosi 12 lat pozbawienia wolności. Przed prokuratorem podejrzany nie chciał odnieść się do treści zarzutu i nie składał wyjaśnień.

Miejscowy prokurator skierował wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. W uzasadnieniu wskazał, że chodzi o wyeliminowanie możliwości ukrywania się podejrzanego.

Uzasadnienie sądu

Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował nie stosować środków zapobiegawczych, co oznacza, że mężczyzna po wyjściu ze szpitala, będzie mógł wrócić do domu.

Sąd miał pod uwagę wziąć stan zdrowia 38-latka. „Na posiedzeniu przeprowadzonym w szpitalu, sąd powziął wątpliwości, co do możliwości uczestniczenia przez podejrzanego w posiedzeniu z uwagi na stan zdrowia i podane mu leki i powołał biegłego do wydania opinii w tym zakresie. Z uzyskanej przez sąd opinii wynikało, że w danym momencie podejrzany nie był zdolny do udziału w czynnościach” – czytamy na echodnia.eu.

– Według przepisów podejrzany ma prawo uczestniczyć w posiedzeniu sądu dotyczącym tymczasowego aresztowania, jednak na podstawie opinii biegłego, stan zdrowia mężczyzny nie pozwalał na to, aby mógł być w pełni świadomy na posiedzeniu – tłumaczył sędzia Tomasz Durlej, dodając, że podejrzany jest w stanie półśpiączki i pod wpływem silnych leków.

– Sąd uznał, że trudno jest wymagać od podejrzanego, aby w jego stanie rozumiał zadawane mu pytania. Na tym etapie sąd zdecydował odrzucić wniosek prokuratury – powiedział sędzia.

Prokuratura zaskarży decyzję

„Jednocześnie biegły nie był w stanie podać, kiedy zajdzie taka możliwość. Było to o tyle istotne, że do upływu czasu zatrzymania podejrzanego pozostawało kilka godzin, w trakcie których było możliwe podjęcie kolejnych czynności zmierzających do weryfikacji stanu podejrzanego pod kątem zdolności do udziału w czynnościach procesowych. Wówczas jednak sąd, bez kontynuowania posiedzenia, wydał postanowienie o nieuwzględnieniu wniosku prokuratora o tymczasowe aresztowanie podejrzanego – przekazał prokurator Daniel Prokopowicz i już zapowiada, że Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu zaskarży decyzję ostrowieckiego sądu do Sądu Okręgowego w Kielcach” – czytamy dalej.

Źródło: Twitter/ echodnia.eu
Czytaj także