– Dostaliśmy pismo od prokuratury, iż nie wszczynają postępowania w tej sprawie. Uzasadnienie jest dość długie, ale sprowadza się tak naprawdę do jednej kwestii: prokuratura stara się przekonać nas, że film dokumentalny, który został zaprezentowany 10 kwietnia, to nie jest dokument w rozumieniu kodeksu karnego – mówił dziś na konferencji prasowej Marcin Kierwiński z PO.
Interpretację prokuratury ocenił jako "nieprawdziwą, szkodliwą, pokazującą, że prokuratura chroni kłamstwa Macierewicza" i zapowiedział złożenie zażalenia od decyzji prokuratury do sądu.
– Nie pozwolimy aby podkomisja Macierewicza kłamała publicznie, manipulowała opinią publiczną. (...) Nie może być tak, że kolesie z jednego rządu, prokurator generalny Ziobro z panem Macierewiczem tworzą po raz kolejny układ zamknięty, który nie pozwala wymagać od urzędników państwowych rzetelności i mówienia Polakom prawdy – dodał Kierwiński.
Czytaj też:
PO składa zawiadomienie do prokuratury na podkomisję smoleńskąCzytaj też:
Czarnecki o Smoleńsku: Jeśli ktoś na 100 proc. wyklucza zamach, jest rzecznikiem RosjiCzytaj też:
Szef podkomisji smoleńskiej krytykuje "ofensywnych dziennikarzy"